„Górka” zdobyta!

O nietypowej – przedpołudniowej porze, z rezerwami (na ten moment) ekstraklasowego Podbeskidzia Bielsko-Biała starcie o kolejne punkty do czwartoligowej tabeli rozpoczęli piłkarze MRKS-u Czechowice-Dziedzice.

Podopieczni Jarosława Kupisa na popularnej „Górce” – boisku ze sztuczną nawierzchnią, sobotni mecz rozpoczęli od falstartu, bowiem już w 5. minucie w podbramkowym zamieszaniu powstałym po centrze z rzutu rożnego, piłkę do siatki pod poprzeczkę wpakował Kacper Jasek.

Reakcja gości na tą stratę okazała się jednak najlepsza z możliwych, bowiem w przeciągu niespełna dwudziestu minut golkipera bielszczan do kapitulacji zmusili oni aż trzykrotnie, a na listę strzelców w ich szeregach wpisali się kolejno: Rafał Żurek (17 min.), Mateusz Wrana (26 min.) i Michał Przemyk (36 min.).

Po przerwie nie mający już czego bronić bielszczanie zepchnęli co prawda MRKS do defensywy, jednak odpowiedzialność i konsekwencja formacji obronnej, połączone z dobrą dyspozycją Jakuba Świerczka skutecznie uniemożliwiły rywalom „złapanie kontaktu” i to przyjezdni po końcowym gwizdku mogli fetować zwycięstwo 3:1 (3:1).

Sobotnia batalia beskidzkich czwartoligowców rozpoczęła się źle dla czechowiczan, bo choć w 4. minucie strzał Borka z rzutu wolnego poza linię końcową sparował Świerczek, to po chwili zmuszony on już był wyciągać piłkę z siatki, kiedy najwięcej zimnej krwi w zamieszaniu powstałym po centrze z rzutu rożnego zachował uderzający pod poprzeczkę z ósmego metra Jasek. W 16. minucie rezerwy Podbeskidzia były bliskie zdobycia drugiego gola, na szczęście po kolejnym rzucie wolnym egzekwowanym przez Borka, „główkę” Górkiewicza w bok odbił bramkarz gości.

MRKS dopiero w 17. minucie zainicjował pierwszą groźniejszą akcję, która od razu zakończyła się wyrównującym trafieniem. Po błędzie obrońcy z futbolówką prawą stroną boiska pognał Raszka i po wejściu w pole karne dograł ją po ziemi do wbiegającego Żurka, który bez zastanowienia z siedmiu metrów posłał ją do siatki obok próbującego interweniować Wieczorka. W 25. minucie główni „aktorzy” bramkowej sytuacji zamienili się rolami – tym razem po asyście z własnej połowy Żurek „uruchomił” Raszkę, ale jego próbę z prawej strony „szesnastki” wybronił golkiper miejscowych.

Kilkanaście sekund później z rzutu rożnego Szędzielarz sprytnie wycofał piłkę na linię pola karnego, skąd płasko uderzył ją Adamiec, a ta po odbiciu się od jednego z obrońców trafiła pod nogi Wrany, który z bliskiej odległości pewnie ulokował ją w siatce.

Podopieczni Jarosława Kupisa „poszli za ciosem” i równo dziesięć minut później po kilkunastometrowym rajdzie Żurek zagrał piłkę na prawą stronę pola karnego, skąd wbiegający Przemyk mocnym strzałem po bliższym słupku zaskoczył Wieczorka.

Wobec korzystnego rezultatu czechowiczanie po przerwie oddali pole przeciwnikowi, który w premierowej kwadransie nie stworzył sobie jednak klarownej okazji. Goście liczyli z kolei na powodzenie w kontrach i po jednej z nich – w 61. minucie Lewandowski podaniem głową wypuścił w bój Jonkisza, który jednak po wejściu w pole karne dość znacznie spudłował. 120 sekund później Lewandowski tym razem wymienił piłkę z Zajączkowskim, a jego próba z okolic linii „szesnastki” padła łupem bramkarza Podbeskidzia II.

Z biegiem czasu nie mający już zbyt wiele do stracenia gospodarze angażowali w ofensywne akcje coraz większą ilość graczy, co zwiastowało sporo pracy dla bloku obronnego czechowiczan. W 65. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego mocny strzał Kusa efektowną paradą nad poprzeczkę przeniósł Świerczek.

Na kwadrans przed upływem regulaminowego czasu gry przyjezdni mogli zdobyć z kolei czwartego gola, bowiem z rzutu wolnego mocno przymierzył Wrana, zaś piłkę zmierzającą niemal w samo okienko ofiarnie sparował golkiper bielszczan. W 80. minucie po przeciwległej stronie boiska drogi do celu dla odmiany szukał Wania, na szczęście jego silne uderzenie zza narożnika „szesnastki” o centymetry minęło poprzeczkę. W 87. minucie po centrze z rzutu rożnego „główkę” pozostawionego bez opieki na piątym metrze Pamuły świetnie odbił Świerczek i stało się niemal jasne, iż czechowiczanie dowiozą korzystny rezultat do końca. Równo w 90. minucie raz jeszcze bramkarz gości popisał się swoim kunsztem – parując silną próbę Kukuły z osiemnastego metra, a już w doliczonym czasie wpierw po indywidualnej szarży strzał Czernka wyłapał Wieczorek. Jeszcze w ostatniej akcji meczu płaskie uderzenie Górkiewicza ponownie padło łupem dobrze dysponowanego tego dnia Świerczka.

Choć MRKS rozpoczął dzisiejszą konfrontację od szybko straconej bramki, to cieszy fakt iż potrafił odpowiednio zareagować i w krótkim odstępie czasu przeprowadzić trzy ataki, sfinalizowane celnymi strzałami. Obiektywnie trzeba przyznać, że po przerwie bielszczanie mocno nacisnęli i ich przewaga nie podlegała dyskusji, więc tym bardziej słowa uznania dla czechowickiego zespołu, który potrafił konsekwentną i uważna postawą w defensywie uniknąć kosztownego w skutkach błędu.

Za tydzień naszą drużynę czeka kolejna – wyjazdowa przeprawa na sztucznej nawierzchni, bowiem wyjedzie ona do Katowic na pojedynek z tamtejszym Rozwojem (godz.11:00).

29. kolejka IV ligi śląskiej, gr.II (sezon 2020/21) – 15.05.2021r. /godz.11:30/
Stadion BBOSiR „Na górce” – Bielsko-Biała, ul. Młyńska 52b

TS Podbeskidzie II Bielsko-Biała – MRKS Czechowice-Dziedzice 1:3 (1:3)

Bramki: 1:0 Jasek (5 min.), 1:1 Żurek (17 min.), 1:2 Wrana (26 min.), 1:3 Przemyk (36 min.)

 

Podbeskidzie II: 43. Krystian Wieczorek – 14. Patryk Smalcerz (46′ 2. Bartosz Kus), 21. Tomasz Górkiewicz, 8. Kacper Mazur, 17. Dawid Kukuła, 5. Konrad Gutowski (69′ 11.  Mikołaj Wania), 10. Jan Borek, 13. Michał Studnicki (55′ 18. Antoni Rozmus), 19. Patryk Drabik, 22. Kacper Jasek (46′ 20. Wojciech Stańczak), 9. Bartłomiej Kręcichwost (72′ 7. Konrad Pamuła)
Trener: Dariusz Kołodziej

MRKS: 12. Jakub Świerczek – 6. Wojciech Padło, 8. Łukasz Szędzielarz, 5. Mateusz Wrana, 14. Rafał Żurek (56′ 13. Damian Zajączkowski), 3. Daniel Bryczek, 2. Błażej Adamiec, 11. Konrad Gondko (72′ 16. Paweł Wandzel), 7. Jakub Raszka (59′ 18. Michał Czernek), 10. Michał Przemyk (46′ 17. Kamil Jonkisz), 9. Karol Lewandowski (79′ 20. Mateusz Kubica)
Trener: Jarosław Kupis

Żółte kartki: Kus (74′) – Bryczek (14′), Adamiec (81′)
Widzów: 50
Skład sędziowski: Daniel Kruczyński oraz Szymon Łoboziak i Mateusz Samsel (KS Żywiec)

Pozostałe wyniki 29. kolejki IV ligi śląskiej, gr.II:
LKS Orzeł Łękawica – KS Decor Bełk 1:5 (0:2)
KS Spójnia Landek – LKS Czaniec 1:0 (1:0)
KS Rozwój Katowice – LKS Drzewiarz Jasienica 1:1 (1:1)
KS Unia Turza Śląska – GKS Radziechowy-Wieprz 1:1 (1:0)
MKS Iskra Pszczyna – Odra Wodzisław Śląski 3:4 (2:2)
LKS Jedność 32 Przyszowice – KS Kuźnia Ustroń 4:0
(1:0) /awansem 12.05/
GKS II Tychy – LKS Unia Książenice 5:2 (2:1)

AKTUALNA TABELA >>

ZOBACZ TAKŻE:

VIDEO: Skuteczni po przerwie >>

Ważny komplet punktów w zaległości >>

MRKS II kontynuuje zwycięską serię >>

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *