MRKS „łapie wiatr w żagle”!

Bardzo dobry początek rundy wiosennej notuje drużyna MRKS-u Czechowice-Dziedzice, która po remisie w Dębieńsku z Decorem Bełk i zwycięstwie w Tychach z rezerwami GKS, zgarnęła dzisiaj kolejny komplet punktów.

Na boisku MOSiR ze sztuczną nawierzchnią podopieczni Jarosława Kupisa pewnie, bo aż 5:0 (1:0) pokonali Jedność 32 Przyszowice.

Bramkowym łupem w szeregach gospodarzy w sobotnie popołudnie „podzielili się”: Wojciech Loranc (30 min.), Karol Lewandowski (61 min. – głową), Mateusz Kubica (67 min. – głową) i dwukrotnie Jakub Raszka (68 min. i 88 min.).

W premierowym kwadransie starcia dwóch zespołów walczących tej wiosny o ligowy byt, nie działo się zbyt wiele ciekawego, a dominowała głównie walka w środkowej strefie boiska. W 16. minucie nieco groźniej zaatakowali wreszcie gospodarze, a po zagraniu Zajączkowskiego bliski powodzenia był wbiegający przed bramkę Lewandowski, którego zdołał jednak intuicyjnie zastopować Pieszek.

Ekipa z Przyszowic dobrą okazję miała z kolei w 23. minucie, gdy po centrze z rzutu rożnego – wobec nerwowej reakcji czechowickiego bloku defensywnego, powstało ogromne zamieszanie, a ostatecznie strzał Wawrzyniaka z bliskiej odległości poza linię końcową sparował Świerczek. 120 sekund po przeciwległej stronie boiska Czernek wypatrzył osamotnionego Jonkisza, jednakże napastnikowi MRKS-u zabrakło nieco precyzji.

Po upływie równo pół godziny gry miejscowi dopięli już swego, wszak po bardzo składnej akcji i szybkiej wymianie podań między kilkoma zawodnikami, piłkę wzdłuż bramki z lewej strony dograł Czernek, zaś zamykający Loranc z pomocą słupka z bliska skierował ją do siatki.

Do zakończenia pierwszej odsłony wynik 1:0 nie uległ już zmianie, choć przyznać trzeba że bliżej wyrównującego gola była Jedność, albowiem w 42. minucie po dobrym zagraniu z głębi pola, samotnie w pole karne wdarł się Par, którego uderzenie lewą nogą trafiło na szczęście tylko w słupek.

Druga część sobotniej potyczki w wykonaniu MRKS-u w końcu w pełni oddała potencjał, drzemiący w czechowickim zespole. Gospodarze grali z dużo większym polotem i co najważniejsze – zaczęli wykorzystywać wypracowane okazje bramkowe.

I choć jeszcze w 48. i 59. minucie po centrach Szędzielarza i Adamca z rzutów rożnych niecelnie „główkowali” kolejno Lewandowski i Jonkisz, to gdy minęła godzina gry – podopieczni Jarosława Kupisa wzięli się do ofensywnej „roboty”.

W 61. minucie Raszka „wypuścił” lewą flanką Wandzla, ten zaś dośrodkował w pole karne i po lekkim rykoszecie od Walkowskiego futbolówkę przed siebie odbił golkiper z Przyszowic, a w odpowiednim miejscu znalazł się Lewandowski, który pewną „główką” podwyższył prowadzenie gospodarzy. W 65. minucie po wyrzucie z autu szarżę w „szesnastkę” wykonał z kolei Jonkisz i choć po jego dograniu obrońca rywali „nastrzelił” Gondkę, a piłka wpadła do bramki, to asystent arbitra nieco wcześniej podniósł chorągiewkę, sygnalizując iż ta całym obwodem opuściła wpierw linię końcową.

Po dwóch minutach nie było już jednak żadnych wątpliwości, gdyż po dobrej centrze Gondki z prawego skrzydła, precyzyjnym „szczupakiem” z jedenastego metra przy słupku popisał się wprowadzony chwilę wcześniej na boisko Kubica. Nie był on bynajmniej jedynym zmiennikiem, który tego dnia bacznie przyczynił się do efektownego triumfu czechowiczan. Ledwie sześćdziesiąt sekund później Jonkisz dobrym podaniem „w tempo” posłał w bój Raszkę, a ten po wejściu w pole karne lewą stroną mocnym uderzeniem po ziemi nie dał szans bezradnemu Pieszkowi.

Strzelec czwartego gola dla miejscowych w głównej roli wystąpił także w 88. minucie, kiedy to tym razem po asyście Żurka z głębi pola, ponownie swoją mocniejszą – lewą nogą zmusił próbującego ofiarnie interweniować bramkarza przyjezdnych do kapitulacji. Przeciwnika kilkanaście sekund później definitywnie pogrążyć mógł jeszcze Przemyk, ale po zagraniu Raszki z dogodnej pozycji posłał piłkę wysoko nad poprzeczką.

7 punktów w trzech premierowych kolejkach rundy wiosennej, to bez wątpienia bardzo dobry prognostyk przed dalszą częścią sezonu, który miejmy nadzieję w tych trudnych czasach pandemii czwartoligowcom uda się rozegrać bez przeszkód do końca. Dzisiejsza konfrontacja z Jednością 32 Przyszowice była jedną z trzech, jakie na własnym terenie ma w najbliższym czasie w planie drużyna MRKS-u. W następnej kolejce czechowiczanie już na głównej płycie stadionu MOSiR zmierzą się z LKS-em Czaniec, a spotkanie to w Wielką Sobotę (3 kwietnia) rozpocznie się o godzinie 13:00.

24. kolejka IV ligi śląskiej, gr.II (sezon 2020/21) – 27.03.2021r. /godz.15:30/
Boisko MOSiR ze sztuczną nawierzchnią – Czechowice-Dziedzice, ul. Legionów 145

MRKS Czechowice-Dziedzice – LKS Jedność 32 Przyszowice 5:0 (1:0)

Bramki: 1:0 Loranc (30 min.), 2:0 Lewandowski (61 min. – głową), 3:0 Kubica (67 min. – głową), 4:0 Raszka (68 min.), 5:0 Raszka (88 min.)

MRKS: 1. Jakub Świerczek – 6. Wojciech Padło, 8. Łukasz Szędzielarz, 5. Mateusz Wrana, 13. Damian Zajączkowski (58′ 7. Jakub Raszka), 2. Błażej Adamiec (78′ 14. Rafał Żurek), 18. Michał Czernek, 11. Konrad Gondko, 19. Wojciech Loranc (46′ 16. Paweł Wandzel), 9. Karol Lewandowski (64′ 20. Mateusz Kubica), 17. Kamil Jonkisz (71′ 10. Michał Przemyk)
Trener: Jarosław Kupis

Jedność: 1. Krzysztof Pieszek, 9. Maciej Kiełtyka, 20. Bartłomiej Maciejewski (78′ 18. Adam Tarka), 14. Jakub Par (60′ 17. Bartosz Kiełbasa), 11. Marcin Paszek, 19. Kamil Przybylski, 15. Jakub Szczęsny (68′ 2. Jakub Wylężek), 7. Piotr Szołtysek, 4. Wojciech Walkowski (78′ 3. Piotr Pawełczyk), 8. Tomasz Wawrzyniak, 16. Robert Wolniewicz
Trener: Mateusz Labusek

Żółte kartki: Lewandowski (40′) – Wawrzyniak (29′)
Widzów: bez udziału publiczności
Skład sędziowski: Sebastian Frenke oraz Łukasz Jakubski i Kamil Kubiak (KS Rybnik)

Pozostałe wyniki 24. kolejki IV ligi śląskiej, gr.II:
LKS Czaniec – GKS Radziechowy-Wieprz 0:2 (0:0)
LKS Unia Turza Śląska – LKS Unia Książenice 2:3 (0:1)
KS Decor Bełk – KS Rozwój Katowice 3:0 (1:0)
LKS Orzeł Łękawica – MKS Iskra Pszczyna 2:0 (1:0)
TS Podbeskidzie II Bielsko-Biała – KS Kuźnia Ustroń 3:0 (2:0)
KS Spójnia Landek – GKS II Tychy 5:0 (3:0)
Odra Wodzisław Śląski – LKS Drzewiarz Jasienica 5:1 (2:0)

AKTUALNA TABELA >>

ZOBACZ TAKŻE:

Ważne zwycięstwo w Tychach! >>

Pożegnanie Emila Buchty >>

Rezerwy uległy Metalowi >>

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *