Triumf w Rybniku, MRKS „rycerzem” wiosny!

Z przytupem sezon 2021/22 zakończyli piłkarze MRKS-u Czechowice-Dziedzice, którzy w ostatnim spotkaniu 3:1 (1:0) pokonali na wyjeździe ROW 1964 Rybnik i tym samem zgarniając ósmy komplet punktów z rzędu, zostali najlepszą drużyną rundy wiosennej.

Bramkowym łupem w sobotniej konfrontacji po stronie czechowiczan „podzielili się” kolejno: Tomasz Dzida (15 min.), Jakub Raszka (78 min.) i Michał Czernek (90+2 min.), natomiast jedyne trafienie dla gospodarzy zdobył Przemysław Brychlik (65 min. – głową).

Z jasnym celem walki o ósme z rzędu zwycięstwo i zdobycie prestiżowego tytułu mistrza wiosny, na ostatni pojedynek sezonu do Rybnika wyruszyli w sobotę czechowiccy gracze. Od pierwszego gwizdka arbitra stroną dominującą byli goście, co też miało swoje przełożenie na sytuacje bramkowe. W 9. minucie po krótko rozegranym rzucie wolnym Kozioła z Dzidą, uderzenie drugiego z nich z bocznej strefy „szesnastki” zablokował jeden z obrońców asekurujący swojego golkipera. 120 sekund później tym razem po centrze Kozioła z rzutu rożnego, minimalnie niecelna okazała się „główka” Kubicy. MRKS swego dopiął już równo po upływie kwadransa gry, kiedy to po przechwycie Jondy i tzw. „klepie” Raszki z Jonkiszem, pierwszy z nich sprzed linii końcowej na trzeci metr, skąd po nodze rywala piłkę do siatki skierował Dzida. Przyjezdni nie rezygnowali z szukania okazji na kolejnego gola, a taka nadarzyła się w 21. minucie, jednakże techniczna próba Zubrzyckiego z lewego narożnika „szesnastki” poszybowała nad poprzeczką. Właśnie w nią z kolei wcelował 120 sekund później Jonkisz, który po solowej szarży uderzał mocno z trzynastego metra.

W 30. minucie po asyście Jonkisza z dogodnego położenia strzał Dzidy odbił Barczyk, w odpowiedzi ROW przeprowadził szybką kontrę, po której do długiego zagrania dopadł Cywka i z prawego obrębu pola karnego posłał futbolówkę nad bramką. Ten sam zawodnik kolejną sposobność do wyrównania miał też po upływie 180 sekund, ale nie trafił czysto w piłkę po centrze Baranskyiego z lewej flanki. W kolejnej akcji – po przeciwległej stronie boiska, płaski strzał Lorenca zatrzymał się na słupku, a dobitkę Dzidy zdołał sparować bramkarz z Rybnika. W 38. minucie po podaniu Jonkisza dokładnie z linii pola karnego kolejne uderzenie Dzidy wybronił Barczyk. W 43. minucie po zagraniu Jondy z głębi pola, z piłką na dziewiętnasty metr zszedł Raszka, lecz jego strzał po ziemi padł łupem bramkarza miejscowych. W doliczonym czasie premierowej odsłony drużyna ROW-u za sprawą aktywnego Cywki dwukrotnie mogła skarcić czechowiczan za niewykorzystane okazje, na szczęście wpierw po wrzutce Krotofila jego „główkę” pewnie wyłapał Riabowski, który też kilka chwil później tylko wzrokiem odprowadził futbolówkę po podkręconej próbie rybnickiego zawodnika.

Początek drugiej części należał do gospodarzy, którzy szybko mogli doprowadzić do wyrównania. Wpierw w 46. minucie strzał Krotofila z prawego sektora „szesnastki” nad bramkę przeniósł Riabowski, a 120 sekund później ROW znalazł nawet drogę do siatki następstwem rzutu rożnego i dobitki uderzenia w słupek, ale sędzia liniowy dopatrzył się pozycji spalonej, co bez wątpienia było decyzją mocno kontrowersyjną. 120 sekund później bliscy powodzenia byli dla odmiany czechowiczanie, jednakże ponownie tego dnia przeciwników uratowała poprzeczka, w którą po asyście Jonkisza trafił Dzida, choć po chwili arbiter i tak dopatrzył się ofsajdu. W 58. i 62. minucie sporo nie pierwszy raz natrudzić musiał się z kolei rybnicki bramkarz, wpierw parując na korner płaski strzał Dzidy tuż zza linii pola karnego, a następnie nogami odbijając uderzenie Czernka. Niestety w 65. minucie ambitna drużyna prowadzona przez Dariusza Widawskiego zdołała doprowadzić do wyrównania, po tym jak dośrodkowanie Krotofila z prawego skrzydła głową z piątego metra sfinalizował pozostawiony bez opieki Brychlik. MRKS pokazał już w tej rundzie, że potrafi „wychodzić” nie z takich opresji i usilnie dążył do ponownego przechylenia rezultatu na swoją korzyść. W 69. minucie po asyście wprowadzonego kilka sekund wcześniej na boisko Mizi, dogodną okazje miał Dzida, który „położył” zwodem obrońcę, ale znów swoim kunsztem błysnął interweniujący na przedpolu golkiper ROW-u, który też z kolei w 72. minucie po solowej szarży Jonkisza wyekspediował poza plac gry jego płaskie uderzenie. W 78. minucie goście dopięli w końcu swego, wszak po szybkiej akcji Kozioł „wypuścił” w uliczkę Raszkę, ten zaś minął bramkarza i niemal z zerowego kąta ulokował piłkę w siatce. W 83. minucie losy pojedynku właściwie rozstrzygnąć już mógł Jonkisz, ale jego silna próba z okolic linii pola karnego o centymetry minęła poprzeczkę. Emocje raz jeszcze rozgorzały w doliczonym czasie, bowiem najpierw okazję do uratowania jednego „oczka” miała drużyna ROW-u, gdy strzał Lalko z trzynastego metra okazał się minimalnie niecelny. Skuteczniejsi w kolejnej akcji okazali się za to czechowiczanie, gdyż po krosowym zagraniu Jondy samotny rajd prawą stroną boiska przeprowadził Czernek, który wymanewrował dwóch obrońców i sprytnym strzałem obok Barczyka przypieczętował wygraną swojego zespołu, stawiając jednocześnie tzw. „kropkę nad i” na świetnej postawie czechowiczan w bojach rundy rewanżowej.

W końcowej tabeli rozgrywek IV ligi śląskiej, gr.II podopieczni trenera Wojciecha Białka uplasowali się na wysokiej – czwartej lokacie (54 punkty – 16 zwycięstw, 6 remisów i 8 porażek, bramki: 64-35).

30. kolejka IV ligi śląskiej, gr.II (sezon 2021/22) – 11.06.2022r. /godz.15:00/
Stadion Miejski w Rybniku, ul. Gliwicka 72

KS ROW 1964 Rybnik – MRKS Czechowice-Dziedzice 1:3 (0:1)

Bramki: 0:1 Dzida (15 min.), 1:1 Brychlik (65 min. – głową), 1:2 Raszka (78 min.), 1:3 Czernek (90+2 min.)

 

ROW: 64. Bartosz Barczyk – 2. Jan Janik, 4. Arkadiusz Lalko, 7. Przemysław Brychlik, 8. Jakub Pochcioł (57′ 18. Nikodem Juraszczyk), 10. Yaroslav Baranskyi, 11. Konrad Warmiński (75′ 15. Kamil Bednarek), 13. Mateusz Cywka (88′ 3. Daniel Rolka), 17. Kasjan Szewieczek, 27. Marek Krotofil (70′ 24. Dominik Piekorz), 97. Olaf Sobik (46′ 14. Mateusz Papierok)
Trener: Dariusz Widawski

MRKS: 12. Patryk Riabowski – 13. Bartłomiej Lorenc (57′ 18. Michał Czernek), 5. Wojciech Padło, 20. Szymon Kubica, 11. Damian Zajączkowski (68′ 19. Marcin Mizia), 7. Jakub Raszka (90+1′ 4. Adam Matusz), 6. Marek Jonda, 8. Paweł Kozioł, 16. Adam Zubrzycki (57′ 3. Dominik Kania), 14. Tomasz Dzida, 17. Kamil Jonkisz
Trener: Wojciech Białek

Żółte kartki: Pochcioł (14′), Warmiński (61′), Piekorz (86′)
Widzów: 300
Skład sędziowski: Bartosz Ochyj oraz Patryk Orc i Daniel Głuchaczka (KS Racibórz)

Pozostałe wyniki 30. kolejki IV ligi śląskiej, gr.II:
KS Spójnia Landek – KS Unia Turza Śląska 2:0 (1:0)
GKS Piast II Gliwice – KS Czarni Gorzyce 4:0 (2:0)
LKS Bestwina – LKS Orzeł Łękawica 3:4 (2:2)
LKS Drzewiarz Jasienica – GKS II Tychy 1:0 (1:0)
KS Decor Bełk – Podbeskidzie II Bielsko-Biała 4:0 (2:0)
Kuźnia Ustroń – LKS Czaniec 2:0
(2:0)
TS Czarni-Góral Żywiec – LKS Unia Książenice 0:3 (wo.)

TABELA KOŃCOWA >>

ZOBACZ TAKŻE:

VIDEO: Bez cienia wątpliwości >>

Z Drzewiarzem na „piątkę” >>

VIDEO: Szósty raz „rzutem na taśmę” >>

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *