Aż 82. minuty potrzebowali piłkarze MRKS-u, by przełamać zasieki obronne Kuźni Ustroń w sobotnim spotkaniu, rozgrywanym na stadionie MOSiR.
Sposób na bramkarza gości po dośrodkowaniu Tomasza Dzidy z rzutu rożnego znalazł w końcu uderzający głową Wojciech Padło, a podopieczni Wojciecha Białka „poszli za ciosem” i w 85. minucie po kolejnym kornerze tym razem celną „główką” popisał się Szymon Kubica. Zwycięstwo lidera w stosunku 3:0 (0:0) już w doliczonym czasie przypieczętował Paweł Kozioł, wykorzystując rzut karny po faulu na nim samym.
Od początkowego fragmentu spotkania gospodarze narzucili nieco wycofanemu rywalowi swoje warunki gry, jednak w ich szeregach wyraźnie szwankowała skuteczność. Świadczą o tym m.in. niecelne próby Dzidy, Szarego i Raszki mające miejsce w krótkim odstępie czasu. W 8. minucie po asyście Szarego z piłkę w pole karne „zabrał się” z kolei Dzida, ale uderzył zbyt lekko by sprawić problemy Skoczowi. Golkiper Kuźni po chwili tylko wzrokiem odprowadził futbolówkę po strzale Raszki z dystansu, a po dalszym – mniej ciekawym okresie, w 22. minucie po raz pierwszy ofensywną akcję celnym uderzeniem zakończyła drużyna z Ustronia, choć Szczyrba pewnie zażegnał niebezpieczeństwo po technicznej próbie Ferreiry zza „szesnastki”. W 29. minucie ponownie zaatakował MRKS, który po składnej akcji mógł nawet objąć prowadzenie, ale po asyście Raszki siłę uderzenia Dzidy zniwelował rykoszet i piłka padła pewnym łupem bramkarza przyjezdnych. Trzeba przyznać, że w pierwszej części podopieczni Wojciecha Białka mieli kłopot z dobrze zorganizowanym blokiem defensywnym rywala, który liczył na powodzenia jedynie w szybkich kontratakach, lub też stałych fragmentach gry. To właśnie w 42. minucie z rzutu wolnego w ekipie dobrze znanego w Czechowicach-Dziedzicach szkoleniowca Ryszarda Kłuska, tuż nad poprzeczką uderzył Ligocki.
Wobec bezbramkowego rezultatu wiadome było, iż po przerwie czechowiczanie będą musieli bardziej „podkręcić” tempo, by znaleźć wreszcie sposób na blok obronny przeciwnika. I w istocie MRKS bardziej zdecydowanie zepchnął ustronian na własną połowę, ale pomimo kilku okazji na tablicy wyników długo widniały zera po obu stronach. W 47. minucie po wycofaniu piłki przez Mizię nieznacznie zza pola karnego spudłował Kozioł, zaś w 61. minucie po podaniu Szczurka z prawego skrzydła w głowę rywala trafił Dzida, natomiast płaska „poprawka” Matusza padła łupem Skocza. 120 sekund później jedną z nielicznych kontr przeprowadzili goście, a uderzenie Tarasza z dystansu w swoje ręce wyłapał golkiper czechowickiego zespołu. Kolejną szansę MRKS zmarnował w 73. minucie, kiedy to po odbiorze Matusza i podaniu Szczurka niemal z linii pola karnego o centymetry od słupka po ziemi uderzył Kozioł. W 75. minucie w ostatniej chwili zablokowany z obrębu „szesnastki” został Dzida, dwie minuty później lob Kubicy poszybował nad poprzeczką, zaś w 80. minucie po dośrodkowaniu Kozioła z rzutu wolnego minimalnie niecelna okazała się „główka” Mizi.
Wreszcie w 82. minucie miejscowi dopięli swego i po centrze Dzidy z rzutu rożnego najwyżej do futbolówki na dziewiątym metrze wyskoczył Padło i ta po jego uderzeniu głową odbiła się wpierw od słupka, a następnie ugrzęzła w siatce. Gracze Kuźni mogli szybko odpowiedzieć, bo tuż po wznowieniu gry w dogodnym położeniu znalazł się Tarasz, na szczęście jego strzał był zbyt lekki, by zaskoczyć Szczyrbę. W 84. minucie z dystansu w ekipie czechowiczan uderzał z kolei Dzida, a golkiper ustronian efektowną paradą przeniósł piłkę nad poprzeczkę. Po chwili z rzutu rożnego zacentrował jednak Kozioł i choć Skocz wypiąstkował piłkę przed siebie, to trafiła ona na głowę Mizi, który zgrał ją na siódmy metr do Kubicy, zaś ten tą samą częścią ciała precyzyjnie skierował ją do bramki. Już w doliczonym czasie po prostopadłej asyście Dzidy wychodzącego na czystą pozycję Kozioła w polu karnym nieprzepisowo powstrzymał Ligocki i arbiter bez wahania wskazał na tzw. „wapno”, zaś sprawiedliwość myląc golkipera rywali z jedenastego metra wymierzył sam poszkodowany, stawiając pieczęć na zdecydowanym – aczkolwiek ciężko wywalczonym zwycięstwie gospodarzy.
W następnej kolejce czechowiczanie wyruszą do Ornontowic, by w sobotę – 17 września o godzinie 16:00 rozegrać pojedynek z tamtejszym Gwarkiem.
6. kolejka IV ligi śląskiej, gr.II (sezon 2022/23) – 10.09.2022r. /godz.15:00/
Główna płyta stadionu MOSiR – Czechowice-Dziedzice, ul. Legionów 145
MRKS Czechowice-Dziedzice – KS Kuźnia Ustroń 3:0 (0:0)
Bramki: 1:0 Padło (82 min. – głową), 2:0 Kubica (85 min. – głową), 3:0 Kozioł (90+2 min. – z karnego)
MRKS: 1. Miłosz Szczyrba – 11. Damian Zajączkowski (46′ 19. Marcin Mizia), 5. Wojciech Padło, 20. Szymon Kubica, 13. Bartłomiej Lorenc, 3. Kamil Szary (46′ 9. Łukasz Szczurek), 4. Adam Matusz (86′ 15. Patryk Mizera), 8. Paweł Kozioł, 7. Jakub Raszka (72′ 18. Adam Zubrzycki), 17. Filip Gajda (66′ 10. Kamil Jonkisz), 14. Tomasz Dzida
Trener: Wojciech Białek
Kuźnia: 12. Michał Skocz – 5. Arkadiusz Jaworski, 4. Mateusz Michalski, 17. Mikołaj Wania, 11. Philémon Fabrice Beyene Essama, 15. Błażej Ligocki, 99. Michał Pietraczyk, 18. Maksym Hladchenko, 10. Donovan Ferreira Ibraim, 9. Jakub Fiedor, 14. João Pedro Ferreira Da Silva (60′ 24. Łukasz Tarasz)
Trener: Ryszard Kłusek
Żółte kartki: Zajączkowski (41′), Kubica (72′) – Pietraczyk (15′), Ligocki (90+2′)
Widzów: 200
Skład sędziowski: Przemysław Burliga oraz Bartłomiej Górnik i Maksym Prysiazhniuk (KS Zabrze)
Pozostałe wyniki 6. kolejki IV ligi śląskiej, gr.II:
LKS Orzeł Łękawica – KS Decor Bełk 1:1 (1:1)
GKS II Tychy – KS Spójnia Landek 2:2 (1:1)
MKS Lędziny – KS ROW 1964 Rybnik 2:1 (2:1)
TS Podbeskidzie II Bielsko-Biała – LKS Błyskawica Drogomyśl 5:1 (4:0)
KS Polonia Łaziska Górne – LKS Drzewiarz Jasienica 4:0 (2:0)
Unia Racibórz – LKS Czaniec 1:2 (1:1)
KS Unia Turza Śląska – GKS Gwarek Ornontowice 3:0 (0:0)
ZOBACZ TAKŻE:
VIDEO: Pucharowa niespodzianka >>