„Zabójcza” końcówka w Przyszowicach

Pełen dramaturgii i zwrotów zdarzeń był środowy – zaległy pojedynek dotychczasowych sąsiadów czwartoligowej tabeli, zamieszanych w tym sezonie w walkę o utrzymanie. Na stadionie w Przyszowicach miejscowa Jedność 32 już po premierowej części dysponowała dwubramkową zaliczką nad drużyną MRKS-u, dzięki trafieniom Macieja Kiełtyki (2 min.) i Marcina Paszka (26 min.)

Po zmianie stron długo nie zanosiło się na to, aby czechowiczanie wywieźli z terenu rywala jakąkolwiek zdobycz, ale los bywa jednak czasem przewrotny i to co w rundzie jesiennej było niechlubną zmorą podopiecznych Jarosława Kupisa, tym razem wreszcie im przyniosło finalny sukces.

Przy zapadającym powoli zmroku, sygnał do nawiązania walki gościom dała kontaktowa bramka autorstwa Jakuba Raszki (79 min.), z kolei w 88. minucie ich usilne starania „przerodziły się” w wyrównującego gola Wojciecha Padło. Rozochoceni piłkarze MRKS-u „poszli za ciosem” i równo w 90. minucie szalę zwycięstwa na stronę swojej drużyny przechylił Mateusz Wrana, gwarantując jej tym samym niezwykle istotny komplet punktów.

„Sukces rodzi się w bólach…” Na zaległe – arcyważne dla układu dolnych rejonów tabeli starcie w Przyszowicach, w związku z losowymi problemami z transportem i sporymi utrudnieniami w ruchu drogowym, czechowiczanie dotarli dopiero na niespełna pół godziny przed pierwszym gwizdkiem arbitra. I już 2. minucie bojaźliwa postawa w defensywie kosztowała gości bardzo drogo, wszak Kiełtyka wykorzystał błąd Zajączkowskiego i po wejściu w „szesnastkę” lewą stroną, pewnym uderzeniem pod poprzeczkę wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Ten sam zawodnik w 7. minucie mógł po raz drugi wpisać się na listę strzelców, na szczęście po solowej akcji i minięciu Świerczka, zabrakło mu zimnej krwi.

MRKS „ocknął się” po dziesięciu minutach, gdy po centrze Padły efektownie do strzału „nożycami” złożył się Czernek i futbolówka o centymetry minęła słupek. Dziewięć minut później uderzenie Wrany z rzutu wolnego odbiło się od muru, zaś dobitkę Zajączkowskiego z woleja zdołał sparować Pieszek. Niestety w 26. minucie do wysokiego dośrodkowania z głębi pola z czechowickim bramkarzem wyskoczył Kiełtyka i ten wypuścił piłkę pod nogi Paszka, który bez trudu skierował ją do siatki, a na nic zdały się protesty przyjezdnych, domagających się odgwizdania faulu.

W 36. i 39. minucie aktywny w szeregach czechowiczan Lewandowski szukał sposobu na pokonanie Pieszka, ale w obu przypadkach ten nie dał się zaskoczyć, parując próby napastnika MRKS-u sprzed linii pola karnego i końcowej.

W drugiej części długo nie zanosiło się, aby podopieczni Jarosława Kupisa byli w stanie odmienić losy potyczki z Jednością, która skupiona na defensywie umiejętnie wyprowadzała groźne kontrataki, kończące się najczęściej niecelnymi uderzeniami.

Dopiero na około dwadzieścia minut przed końcowym gwizdkiem, opadających z sił rywali przyjezdni zaczęli mocniej napierać i choć jeszcze w 68. minucie Adamiec minimalnie spudłował z rzutu wolnego, a w 76. minucie w podbramkowym zamieszaniu strzał Padły zablokowali obrońcy, to potem nastąpił niesłychany zwrot akcji.

Sygnał do odrabiania strat w 79. minucie dał rezerwowy tego dnia Raszka, który po asyście Jonkisza mocnym strzałem z czternastego metra posłał piłkę do siatki. W 86. minucie po centrze Raszki z rzutu rożnego i zgraniu Wandzla, „szczupakiem” z bliskiej odległości nieznacznie chybił także Kubica. W 88. minucie MRKS dopiął już swego, bowiem po dośrodkowaniu Adamca z rzutu wolnego, Wrana strącił delikatnie piłkę na szósty metr, gdzie ofiarnie dopadł do niej Padło i pewnym uderzeniem doprowadził do wyrównania. Czechowiczanie postanowili jednak zagrać o pełną pulę i ich ambitna postawa nagrodzona została równo w 90. minucie, gdy po długim zagraniu Padły piłkę głową zgrał Kubica, a następnie w pole karne „zabrał się” z nią Jonkisz, który wypatrzył jeszcze wbiegającego lewą stroną Wranę i ten strzałem pod poprzeczkę w dramatycznych okolicznościach zapewnił gościom upragnione trzy „oczka”.

Już w najbliższą sobotę – 17 kwietnia, na drodze czechowiczan stanie zdecydowany faworyt i lider rozgrywek, czyli Odra Wodzisław Śląski. Konfrontacja ta rozegrana zostanie na stadionie naszego rywala i zaplanowana została na godzinę 17:00.

Zdjęcia z meczu /sport.nowiny.pl/ >>

17. (zaległa) kolejka IV ligi śląskiej, gr.II (sezon 2020/21) – 14.04.2021r. /godz.17:30/
Stadion w Przyszowicach, ul. Karola Miarki 1

LKS Jedność 32 Przyszowice – MRKS Czechowice-Dziedzice 2:3 (2:0)

Bramki: 1:0 Kiełtyka (2 min.), 2:0 Paszek (26 min.), 2:1 Raszka (79 min.), 2:2 Padło (88 min.), 2:3 Wrana (90 min.)

 

Jedność 32: 1. Krzysztof Pieszek (72′ 12. Jan Parchański) – 17. Bartosz Kiełbasa (73′ 14. Jakub Par), 9. Maciej Kiełtyka, 20. Bartłomiej Maciejwski, 11. Marcin Paszek, 5. Łukasz Pilc, 15. Jakub Szczęsny, 7. Piotr Szołtysek, 8.Tomasz Wawrzyniak (80′ 2. Jakub Wylężek), 16. Robert Wolniewicz, 13. Mariusz Zabawczuk (66′ 19. Kamil Przybylski)
Trener: Mateusz Labusek

MRKS: 1. Jakub Świerczek – 6. Wojciech Padło, 8. Łukasz Szędzielarz, 5. Mateusz Wrana, 13. Damian Zajączkowski (42′ 16. Paweł Wandzel), 2. Błażej Adamiec, 3. Daniel Bryczek (46′ 7. Jakub Raszka), 11. Konrad Gondko, 18. Michał Czernek, 17. Kamil Jonkisz, 9. Karol Lewandowski (66′ 20. Mateusz Kubica)
Trener: Jarosław Kupis

Żółte kartki: Wawrzyniak (18′) – Szędzielarz (90+3′)
Widzów: bez udziału publiczności
Skład sędziowski: Mateusz Piszczelok oraz Maciej Kuropatwa i Kamil Karch (KS Katowice)

AKTUALNA TABELA >>

ZOBACZ TAKŻE:

VIDEO: Dwa oblicza z Unią >>

Rozbici po „czerwieni” >>

Mecz z Czańcem przełożony >>

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *