Z Unią po dwa

Po zwycięskiej inauguracji przed tygodniem na terenie beniaminka, w sobotnie przedpołudnie drużyna MRKS-u Czechowice-Dziedzice na stadionie MOSiR gościła Unię Turza Śląska.

W pierwszej odsłonie lepsze wrażenie sprawiali goście, którzy dobrą postawę udokumentowali golem w 23. minucie, gdy centrę z rzutu rożnego celną „główką” wykończył Paweł Kulczyk.

Po przerwie czechowiczanie poprawili poziom swojej gry i w 57. minucie zdołali doprowadzić do wyrównania, po tym jak uderzeniem głową po dośrodkowaniu Damiana Zajączkowskiego bramkarza rywali do kapitulacji zmusił Marcin Mizia. I gdy wydawało się, iż podopieczni Jarosława Kupisa „pójdą za ciosem”, ledwie 240 sekund później Unia przeprowadziła zabójczą kontrę, którą skutecznie sfinalizował delikatnie trącając piłkę Michał Rycka.

Na szczęście „ostatnie słowo” tego dnia należało do gospodarzy, bowiem zdołali oni drugi raz w meczu wyrównać stan rywalizacji. Miało to miejsce w 78. minucie – wówczas rzut karny podyktowany po zagraniu piłki ręką przez obrońcę turzan pewnie wyegzekwował Łukasz Szędzielarz.

Początkowy fragment konfrontacji zespołów, które w nowy sezon wkroczyły inkasując komplet punktów nie obfitował w okazje bramkowe, a na murawie dominowała raczej twarda – fizyczna walka z daleka od obu „szesnastek”. Dopiero w 11. minucie premierowe zagrożenie stworzyli sobie przyjezdni, gdy lewą stroną boiska przedarł się Rycka, ale jego strzał przed siebie odbił Świerczek. Czechowiczanom powodzenie przynieść mogła z kolei sytuacja z 15. minuty, kiedy to z błędu Cieśli omal nie skorzystał Wandzel, jednak golkiper Unii ostatecznie wyszedł z opresji obronną ręką. Niestety w 23. minucie lepiej prezentujący się goście objęli prowadzenie, bowiem do dośrodkowania Kuczoka najwyżej wyskoczył Kulczyk i głową z siódmego metra skierował futbolówkę do siatki. MRKS po straconym golu nie miał zbyt wielu argumentów w ofensywie, a jedyne próby Adamca (30 min.) i Pawlusińskiego (35 min.) – choć godne odnotowania, zamierzonego skutku nie przyniosły.

Do końca pierwszej części stroną aktywniejszą był natomiast zespół z Turzy Śląskiej, który szukał okazji do podwyższenia rezultatu. W 36. minucie płaskie uderzenie Kalisza zza linii pola karnego w bok sparował Świerczek, w 42. minucie z lewej strony „szesnastki” w boczną siatkę wcelował Musiolik, zaś w doliczonym już czasie po miękkiej wrzutce Wanglorza „główka” Staniczka poszybowała tuż nad poprzeczką

Po przerwie podopieczni Jarosława Kupisa może nie doznali porażającej metamorfozy, aczkolwiek poprawili wiele elementów i zaczęli wreszcie prezentować poziom, na który bez wątpienia ich stać. W 50. i 52. minucie – najpierw z dystansu, a następnie z rzutu wolnego próbował Szędzielarz, lecz albo dobrze między słupkami interweniował Cieśla, bądź też czechowickiemu zawodnikowi brakowało odrobiny precyzji. W 56. minucie z prawego sektora boiska dośrodkował z kolei Jonkisz, zaś wbiegający Kozioł strzelając w dosyć ekwilibrystyczny sposób, musiał uznać wyższość efektownie interweniującego bramkarza przyjezdnych. Po chwili MRKS mógł już jednak fetować wyrównującego gola, bo następstwem rzutu rożnego piłka trafiła do Zajączkowskiego, a ten wykonał precyzyjną centrę w pole karne, gdzie w powietrze niczym z armaty wyskoczył Mizia i podobnie jak tydzień temu w Żywcu, celną „główką” przy słupku nie dał szans golkiperowi turzan.

I gdy naprawdę wydawało się, że rozochoceni miejscowi „złapią wiatr w żagle”, po upływie 4. minut na prowadzeniu ponownie była Unia, która przeprowadziła szybką kontrę po przechwycie na własnej połowie, a z dogrania Musiolika z lewej strony pola karnego sprytnie skorzystał Rycka, lekko muskając piłkę obok bezradnego Świerczka. MRKS nie złożył bynajmniej broni i choć jeszcze w 73. minucie strzał Zajączkowskiego z dystansu poszybował nad bramką, to pięć minut później po dograniu rezerwowego Bryczka z lewego skrzydła, ręką w „szesnastce” piłkę dotknął Glenc i arbiter wskazał na tzw. „wapno”, zaś skutecznym egzekutorem rzutu karnego okazał się mylący bramkarza Szędzielarz. W końcówce sobotniego pojedynku obie ekipy starały się jeszcze przechylić szalę na swoją stronę, czechowiczanie mogli to uczynić w 86. minucie, gdy ponownie głową po wrzutce Szędzielarza z rzutu rożnego uderzał Mizia (tym razem nad bramką). Goście z kolei kilka chwil później przeprowadzili szybką akcję lewą flanką, na szczęście szarżującego Musiolika dobrą interwencją na przedpolu zastopował Świerczek, wobec czego w premierowej konfrontacji nowego sezonu na stadionie MOSiR doszło do podziału punktów.

Przed śląskimi czwartoligowcami teraz intensywny tydzień, bo rozegrają oni w jego trakcie dwie kolejki. MRKS czekają w tym okresie potyczki wyjazdowe – w najbliższą środę (25 sierpnia) o godzinie 17:30 na sztucznym boisku w Dębieńsku (dzielnica Czerwionki-Leszczyny) zagra on z Unią Książenice, natomiast w sobotę (28 sierpnia) o godzinie 15:00 zmierzy się ze Spójnią Landek.

2. kolejka IV ligi śląskiej, gr.II (sezon 2021/22) – 21.08.2021r. /godz.11:00/
Główna płyta stadionu MOSiR – Czechowice-Dziedzice, ul. Legionów 145

MRKS Czechowice-Dziedzice – KS Unia Turza Śląska 2:2 (0:1)

Bramki: 0:1 Kulczyk (23 min. – głową), 1:1 Mizia (57 min. – głową), 1:2 Rycka (61 min), 2:2 Szędzielarz (78 min. – z karnego)

 

MRKS: 1. Jakub Świerczek – 6. Wojciech Padło  (44′ 19. Marcin Mizia), 4. Marcin Zarychta, 5. Mateusz Wrana, 16. Paweł Wandzel (46′ 10. Patryk Mizera), 8. Łukasz Szędzielarz, 2. Błażej Adamiec (46′ 11. Damian Zajączkowski), 13. Bartłomiej Lorenc (77′ 3. Daniel Bryczek), 9. Dawid Pawlusiński (61′ 18. Michał Czernek), 20. Paweł Kozioł, 17. Kamil Jonkisz
Trener: Jarosław Kupis

Unia: 1. Przemysław Cieśla – 17. Piotr Glenc (81′ 36. Arkadiusz Barteczko), 4. Wojciech Orzeł, 13. Szymon Jary, 8. Michał Mazur, 5. Paweł Staniczek, 6. Kamil Kuczok (81′ 11. Kamil Sikora), 16. Szymon Kalisz (90+2′ 23. Daniel Gryman), 7. Sławomir Musiolik, 80. Paweł Kulczyk (41′ 20. Mariusz Wanglorz), 99. Michał Rycka
Trener: Marek Hanzel

Żółte kartki: Zarychta (63′), Mizera (81′) – Kalisz (53′), Rycka (74′)
Widzów: 130
Skład sędziowski: Sławomir Smaczny oraz Szymon Janicki i Przemysław Marzec (KS Bytom)

Pozostałe wyniki 2. kolejki IV ligi śląskiej, gr.II:
TS Podbeskidzie II Bielsko-Biała – GKS Piast II Gliwice 3:2 (1:0)
GKS II Tychy – TS Czarni-Góral Żywiec 8:0 (5:0)
KS Spójnia Landek – LKS Unia Książenice 4:2 (1:2)
LKS Bestwina – KS Decor Bełk 0:1 (0:0)
LKS Drzewiarz Jasienica – KS Kuźnia Ustroń 2:1 (1:0)
LKS Orzeł Łękawica – LKS Czaniec 3:0 (0:0)

KS Row 1964 Rybnik – KS Czarni Gorzyce 2:1 (1:0)

AKTUALNA TABELA >>

ZOBACZ TAKŻE:

VIDEO: Start skromny ale zwycięski >>

Beniaminek pokonany na inaugurację >>

MRKS odpada z Pucharu Polski >>

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *