Do pobliskiego Landeka na kolejną już konfrontację o derbowym charakterze, udadzą się w najbliższą sobotę – 1 kwietnia piłkarze MRKS-u Czechowice-Dziedzice.
Nieadekwatnie do pozycji
Drużyna Spójni mając do rozegrania zaległe spotkanie z Gwarkiem Ornontowice (19 kwietnia), w tabeli plasuje się co prawda dopiero na dwunastej pozycji, jednak z pewnością nie oddaje to w pełni potencjału jakim dysponują podopieczni trenera Dariusza Kłusa. Choć sobotni rywal czechowiczan w premierowej potyczce rundy „tylko” bezbramkowo zremisował na własnym terenie z ROW-em Rybnik, to w minionej kolejce z arcytrudnego terenu w Turzy Śląskiej wywiózł cenne „oczko”, wywalczone w starciu z faworyzowaną Unią.
W przerwie zimowej do zespołu z Landeka dołączyli bramkarz Patryk Pawela (Kuźnia Ustroń), oraz młodzieżowcy: Miłosz Misala (GKS Jastrzębie) i Miłosz Czogała (Odra Centrum Wodzisław Śląski). W przeciwnym kierunku powędrowali z kolei Łukasz Krzczuk, Kamil Bezak, Daniel Dobrowolski i Bartłomiej Matula.
W kadrze Spójni znaleźć możemy ponadto czterech graczy, którzy reprezentowali w bliższej bądź dalszej przeszłości barwy MRKS-u, a są to: Karol Lewandowski, Jakub Wojtyła, Dominik Kania i Mateusz Wrana.
Kadrowo przetrzebieni, ale z chęcią rehabilitacji
Po ostatniej porażce z LKS Czaniec i decydującym golu straconym w 90. minucie, czechowicka drużyna będzie chciała na pewno odkuć się i powalczyć o pełną pulę, choć zadanie to zarówno z racji niewygodnego i groźnego przeciwnika, jak i problemów kadrowych oceniać trzeba jako niełatwe.
Przy ustalaniu składu sen z powiek szkoleniowca Wojciecha Białka spędzać będą w sobotę zapewne liczne absencje, bo do wcześniej kontuzjowanych Mateusza Maciejowskiego, Tomasza Dzidy i Bartosza Kusa „dołączył” niestety Kamil Jonkisz, który na środowym treningu pechowo złamał rękę i czeka go dłuższa przerwa od gry. Na domiar złego za czwartą żółtą kartkę obejrzaną w kuriozalnych okolicznościach w poprzednim meczu, przymusowa pauzę musi odbyć także Paweł Kozioł.
Pomimo tych problemów zespół MRKS-u będzie z pewnością zmotywowany, by znaleźć sposób na pokonanie przeszkód i powiększenie swojego dorobku punktowego na trudnym terenie, niezbędnego do pozostania w górnej części czwartoligowej stawki.
Z pucharowym wyjątkiem ostatnio lepsi
W rundzie jesiennej na stadionie MOSiR po emocjonującej końcówce pojedynku, z wygranej 2:1 (0:0) nad Spójnią cieszyli się czechowiczanie, dla których bramki zdobywali Marcin Mizia i Tomasz Dzida. Niespełna miesiąc później (21 września) ubiegłego roku w Landeku obie ekipy zmierzyły się także w ramach półfinału Pucharu Polski na szczeblu bielskiego podokręgu, a po regulaminowych 90. minutach i bezbramkowym remisie – w serii rzutów karnych 4:2 zwyciężyli gospodarze i to oni wywalczyli awans do finału rozgrywek, gdzie zgarnęli zresztą trofeum pokonując GLKS Wilkowice.
Zestawienie par 19. kolejki IV ligi śląskiej, gr.II (1 kwietnia – godz. 17:00):
Polonia Łaziska Górne – Podbeskidzie II Bielsko-Biała
Gwarek Ornontowice – MKS Lędziny
Kuźnia Ustroń – ROW 1964 Rybnik
Orzeł Łękawica – Unia Turza Śląska
Decor Bełk – LKS Czaniec
Błyskawica Drogomyśl – GKS II Tychy
Drzewiarz Jasienica – Unia Racibórz
KS Spójnia Landek – MRKS Czechowice-Dziedzice, sobota 1 kwietnia, godzina 17:00 – stadion w Landeku (Landek 79a)
ZOBACZ TAKŻE:
VIDEO: Derby nie dla czechowiczan >>