Przezimują z domową klątwą

W fatalnym stylu rundę jesienną w rozgrywkach IV ligi śląskiej, gr.II zakończyli piłkarze MRKS-u Czechowice-Dziedzice, którzy w niedzielne popołudnie na stadionie MOSiR przegrali 1:3 (1:1) z drużyną ROW-u 1964 Rybnik.

Gospodarze prowadzenie objęli w 34. minucie, kiedy to bramkarza rywali do kapitulacji zmusił Szymon Gołuch, natomiast spadkowicz z III ligi wyrównał już po sześciu minutach, gdy piłkę do siatki skierował Konrad Warmiński.

Szalę zwycięstwa na swoją stroną przyjezdni przechylili niestety w samej końcówce spotkania, wówczas po szybkich kontratakach dwukrotnie na listę strzelców w krótkim odstępie czasu wpisał się Bartosz Kunat (83 min. – głową i 87 min.).

Początkowy fragment meczu należał do gospodarzy, który bliscy objęcia prowadzenia byli w 9. minucie, wówczas po rzucie rożnym egzekwowanym przez Przemyka i zgraniu Mizi, z bliskiej odległości uderzającego Żurka ofiarnym wślizgiem zablokował jeden z obrońców ROW-u. W odpowiedzi ekipa z Rybnika zaatakowała w 13. minucie, kiedy to płaska próba Pochcioła z dystansu nieznacznie minęła słupek. W 18. minucie MRKS następstwem kolejnego rzutu rożnego zagroził bramce rywala, jednak strzał Pawlusińskiego tuż zza „szesnastki” poszybował minimalnie nad poprzeczką.

Po okresie wyrównanej gry i walki głównie w okolicach środka boiska, czechowiczanie godną uwagi akcję zainicjowali równo w 30. minucie, a po asyście Przemyka z lewej strony pola karnego wbiegający Gołuch zewnętrzną częścią buta nieznacznie spudłował. 120 sekund później do groźnych sytuacji doszli z kolei przyjezdni, najpierw uderzenie Warmińskiego z dziesiątego metra okazało się zbyt wysoki, po chwili zaś „główkę” Kunata instynktownie odbił Świerczek, a tuż przed linią bramkową w ostatniej chwili niebezpieczeństwo zażegnał jeszcze Mizia.

W 34. minucie podopieczni Jarosława Kupisa wreszcie dopięli swego, a po przechwycie piłki z okolic linii środkowej samotnie popędził Gołuch i będąc niemal na szesnastym metrze oddał precyzyjny strzał pod poprzeczkę, którego nie był w stanie sięgnąć nieco wysunięty już na przedpole Kapusta. Niestety skromnej zaliczki miejscowi nie utrzymali zbyt długo, albowiem w 40. minucie po mocnym dograniu z lewego skrzydła wbiegający Warmiński uprzedził czechowickich defensorów i z trzeciego metra wpakował piłkę do siatki.

Na wstępie drugiej odsłony z dystansu w szeregach rybniczan próbował Pochcioł, ale golkiper MRKS-u nie bez trudu sparował futbolówkę w boczny sektor boiska. Potem nastąpił mało ciekawy okres gry, choć z biegiem czasu inicjatywę przejmować zaczęli czechowiczanie, niestety nie pierwszy raz w sezonie ich „piętą achillesową” była skuteczność. W 72. i 80. minucie do protokołu meczowego trafić mógł Czernek, jednak wpierw z boku pola karnego posłał piłkę w boczną siatkę, następnie zaś z dogodnego położenia źle złożył się do strzału i bramkarz ROW-u zażegnał niebezpieczeństwo, choć gospodarze domagali się jeszcze w tym wypadku faulu na Gołuchu. W międzyczasie dobrą okazję miał także wspomniany Gołuch, ale jego płaską próbę z prawej strony pola karnego odbił Kapusta.

Niestety pomiędzy 83. a 87. minutą katem MRKS-u okazał się Kunat, który po dwóch zabójczych kontrach lokował piłkę w siatce. Gracz z Rybnika najpierw po solowym rajdzie „na raty” głową pokonał Świerczka, by rozstrzygnąć losy pojedynku pewnym strzałem z czternastego metra niemal w samo „okienko”, przy biernej postawie czechowickich defensorów.

Podopieczni Jarosława Kupisa na półmetku sezonu plasują się w samym środku stawki (8 miejsce – 5 zwycięstw, 5 remisów i 5 porażek; bramki: 25:20), a niechlubnym wyczynem okazały się ich domowe występy, w których na siedem prób ani razu nie zdołali zainkasować pełnej puli (3 remisy, 4 porażki). Warto dodać, iż czechowiczanie zgoła odmiennie prezentowali się na boiskach przeciwników, gdzie odnieśli 5 wygranych, notując także 2 remisy i ledwie jedną przegraną. Rundę rewanżową śląscy czwartoligowcy mają zainaugurować 12 marca przyszłego roku.

15. kolejka IV ligi śląskiej, gr.II (sezon 2021/22) – 14.11.2021r. /godz.13:00/
Główna płyta stadionu MOSiR – Czechowice-Dziedzice, ul. Legionów 145

MRKS Czechowice-Dziedzice – KS ROW 1964 Rybnik 1:3 (1:1)

Bramki: 1:0 Gołuch (34 min.), 1:1 Warmiński (40 min.), 1:2 Kunat (83 min. – głową), 1:3 Kunat (87 min.)

 

MRKS: 1. Jakub Świerczek – 19. Marcin Mizia, 6. Wojciech Padło, 5. Mateusz Wrana, 14. Rafał Żurek (67′ 11. Damian Zajączkowski), 3. Daniel Bryczek, 8. Łukasz Szędzielarz (74′ 20. Patryk Mizera), 13. Bartłomiej Lorenc, 7. Szymon Gołuch, 9. Dawid Pawlusiński (60′ 17. Kamil Jonkisz), 10. Michał Przemyk (46′ 18. Michał Czernek)
Trener: Jarosław Kupis

ROW: 12. Paweł Kapusta – 2. Jan Janik, 3. Daniel Rolka, 4. Piotr Jakubowski, 5. Cezary Stolz, 6. Bartosz Kunat (89′ 14. Szymon Balcer), 8. Jakub Pochcioł, 10. Yaroslav Baranskyi (90+2′ 27. Oliwer Grabczyński), 11. Konrad Warmiński (80′ 88. Adam Byzdra), 16. Olivier Wiora, 24. Dominik Piekorz
Trener: Dariusz Widawski

Żółte kartki: Bryczek (11′), Mizia (45′) – Piekorz (51′), Kunat (81′), Pochcioł (89′)
Widzów: bez udziału publiczności
Skład sędziowski: Zbigniew Szymanek oraz Jakub Figler i Grzegorz Szymanek (KS Katowice)

Pozostałe wyniki 15. kolejki IV ligi śląskiej, gr.II:
KS Unia Turza Śląska – KS Spójnia Landek 1:0 (1:0)
LKS Unia Książenice – TS Czarni-Góral Żywiec 3:0 (1:0)
GKS II Tychy – LKS Drzewiarz Jasienica 1:0 (0:0)
LKS Czaniec – KS Kuźnia Ustroń 3:2 (1:1)
KS Czarni Gorzyce – GKS Piast II Gliwice 2:1 (1:0)
LKS Orzeł Łękawica – LKS Bestwina 2:2
(0:1)
TS Podbeskidzie II Bielsko-Biała – KS Decor Bełk 0:1 (0:0)

AKTUALNA TABELA >>

ZOBACZ TAKŻE:

VIDEO: O jedną lepsi od Drzewiarza >>

Główka za 3 punkty >>

VIDEO: Jak nie idzie, to nie idzie >>

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *