Główka za 3 punkty

Po złej serii trzech porażek, powody do zadowolenia mieli wreszcie piłkarze MRKS-u Czechowice-Dziedzice, którzy w przedostatnim spotkaniu rundy jesiennej 1:0 (0:0) pokonali na wyjeździe drużynę Drzewiarza Jasienica.

Gola na wagę zwycięstwa w 76. minucie zdobył dla czechowiczan Marcin Mizia, który uderzeniem głową skutecznie wykończył centrę Pawła Kozioła z rzutu rożnego. 240 sekund później podopieczni Jarosława Kupisa mieli jeszcze wyborną okazję ku podwyższeniu rezultatu, ale rzut karny egzekwowany przez Łukasza Szędzielarza sparował bramkarz gospodarzy.

Premierowa odsłona przebiegała pod delikatne dyktando czechowiczan, którzy bez wątpienia byli bardziej aktywni w ofensywie i stwarzali większe zagrożenie w obrębie „szesnastki” rywala. W 6. minucie po płasko rozegranym rzucie rożnym przez Przemyka spudłował Wrana, z kolei w 9. minucie z próbą Kozioła z rzutu wolnego bez trudu poradził sobie Kubina. Drzewiarz po raz pierwszy zaatakował z kolei w 14. minucie, gdy mocny strzał Lizaka z osiemnastego metra poszybował tuż nad poprzeczką. Na kolejne godne uwagi zdarzenie kibice czekać musieli aż do 30. minuty – wówczas niezwykle bliski objęcia prowadzenia był MRKS, wszak najpierw do podania w „uliczkę” Gołucha dopadł Przemyk, którego powstrzymał co prawda na przedpolu golkiper miejscowych, lecz futbolówka trafiła jeszcze ponownie pod nogi Gołucha, a jego poprawkę niemal z linii bramkowej wyekspediował Zieliński. Przed przerwą przeważający czechowiczanie mieli jeszcze dwie szanse na otwarcie rezultatu meczu – w 35. minucie po sporym zamieszaniu i bezskutecznej „reklamacji” gości u arbitra zagrania ręką przez jednego z obrońców, do piłki dopadł Kozioł i uderzył mocno nad bramką. W 44. minucie zaś po dośrodkowaniu Bryczka z prawego skrzydła, do woleja w nieco ekwilibrystyczny sposób „złożył się” Przemyk, jednakże dobrze ustawiony Kubina wyłapał piłkę.

Po zmianie stron – jak to w derbach przeważnie bywa, dużo było walki o każdy centymetr boiska, co bynajmniej nie oznacza, iż zabrakło ofensywnych akcentów w wykonaniu obu zespołów. W 52. minucie z rzutu wolnego w szeregach przyjezdnych centrował Kozioł, a w piłkę nieczysto głową trafił Padło i ta dość znacznie minęła słupek. W odpowiedzi w 61. minucie niesygnalizowane i nieco zaskakujące uderzenie Waliczka z powietrza otarło się o górną siatkę. Po 120. sekundach i akcji prawą flanką Czernka, do futbolówki niemal na linii pola karnego dopadł natomiast Kozioł, ale niebezpieczeństwo „na raty” zażegnał Kubina. W 67. minucie niewiele do szczęścia dla odmiany zabrakło Ślosarczykowi, bowiem po asyście Dusia znalazł się on w dogodnym położeniu, na szczęście dla gości odchylił się nieco w momencie strzału i futbolówka poszybowała dobre kilka metrów nad „świątynią” Świerczka. W 71 . minucie z rzutu wolnego w ekipie z Jasienicy zbyt wysoko uderzył także Profic, a 180 sekund później rezerwowy Rycka po wymanewrowaniu defensywy rywala dość znacznie spudłował z trzynastego metra. Wreszcie w 76. minucie bramkowy łup podopiecznym trenera Jarosława Kupisa przyniósł rzut rożny z którego zacentrował Kozioł, a najwyżej do piłki wyskoczył Mizia i mocną „główką” pod poprzeczkę zmusił bezradnego bramkarza Drzewiarza do kapitulacji. Wyborną okazję na zadanie kolejnego ciosu przeciwnikowi goście mieli w 80. minucie, kiedy to po strzale Czernka futbolówkę ręką w obrębie „szesnastki” zatrzymał Bulawa i nie dość, że następstwem drugiej żółtej kartki został on odesłany przez sędziego do szatni, to MRKS egzekwował rzut karny. Niestety z tzw. „wapna” po chwili intencje Szędzielarza wyczuł Kubina i jego drużyna ciągle miała nadzieję na odwrócenie losów rywalizacji. Grający w liczebnym osłabieniu Drzewiarz zaryzykował w końcówce, czechowiczanie przeprowadzili z kolei kilka szybkich kontr, aczkolwiek nikt nie potrafił już sobie wypracować klarownej sytuacji i komplet punktów w beskidzkich derbach czwartoligowego szczebla powędrował na konto przyjezdnych.

Tegoroczne zmagania o czwartoligowe punkty MRKS zakończy domową konfrontacją z ROW-em 1964 Rybnik, która rozegrana zostanie w niedzielę – 14 listopada o godzinie 13:00.

14. kolejka IV ligi śląskiej, gr.II (sezon 2021/22) – 06.11.2021r. /godz.14:00/
Stadion w Jasienicy, ul. Orzechowa 139

LKS Drzewiarz Jasienica – MRKS Czechowice-Dziedzice 0:1 (0:0)

Bramka: 0:1 Mizia (76 min. – głową)

 

Drzewiarz: 12. Marcin Kubina – 95. Mariusz Duś, 8. Kajetan Jendryczko, 44. Tomáš Bulawa, 25. Dawid Zieliński, 9. Szymon Lizak, 10. Marek Profic, 99. Adrian Pindera, 7. Adam Waliczek (73′ 18. Krystian Rycak), 88. Bartłomiej Ślosarczyk, 11. Dariusz Łoś
Trener: Paweł Łoś

MRKS: 1. Jakub Świerczek – 6. Wojciech Padło, 8. Łukasz Szędzielarz, 5. Mateusz Wrana, 19. Marcin Mizia, 3. Daniel Bryczek (78′ 17. Patryk Mizera), 20. Paweł Kozioł, 14. Rafał Żurek (71′ 13. Bartłomiej Lorenc), 10. Michał Przemyk (61′ 11. Damian Zajączkowski), 7. Szymon Gołuch, 9. Dawid Pawlusiński (41′ 18. Michał Czernek)
Trener: Jarosław Kupis

Żółte kartki: Bulawa – 2 (37′ i 80′), Zieliński (55′), Lizak (65′) – Kozioł (28′), Padło (43′), Mizera (87′)
Czerwona kartka: Bulawa (80′ – za dwie żółte)
Widzów: 80
Skład sędziowski: Jakub Borkowski oraz Rafał Kalinowski i Sebastian Buchta (KS Tychy/Skoczów)

Pozostałe wyniki 14. kolejki IV ligi śląskiej, gr.II:
LKS Bestwina – TS Podbeskidzie II Bielsko-Biała 0:5 (0:4)
TS Czarni-Góral Żywiec – KS Unia Turza Śląska 0:4 (0:1)
KS Decor Bełk – KS Kuźnia Ustroń 3:0 (1:0)
GKS Piast II Gliwice – GKS II Tychy 0:3 (0:1)
KS ROW 1964 Rybnik – LKS Unia Książenice 3:3 (1:0)
LKS Czaniec – KS Czarni Gorzyce 2:0
(0:0)
KS Spójnia Landek – LKS Orzeł Łękawica (przełożony na 20.11)

AKTUALNA TABELA >>

ZOBACZ TAKŻE:

VIDEO: Jak nie idzie, to nie idzie >>

Nie przełamali czarnej serii >>

VIDEO: Z Czańca bez punktów >>

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *