Feralna 90. minuta

Na derbowy pojedynek ze „świeżo upieczonym” liderem „HaizIV ligi śląskiej, gr.II udali się w sobotnie popołudnie gracze MRKS-u Czechowice-Dziedzice. Na pięknym obiekcie w Ustroniu beniaminek rozgrywek rywalizował z miejscową Kuźnią, która prowadzenie objęła w 18. minucie, gdy po centrze z rzutu wolnego skuteczną „główką” popisał się Anton Fizek.

Pomimo straty bramki goście rozgrywali naprawdę dobre zawody, prowadząc grę i tworząc sobie więcej klarownych okazji, a swego dopięli oni po przerwie, bowiem w 57. minucie po uderzeniu Rafała Żurka futbolówka trafiła w Łukasza Szędzielarza i myląc golkipera rywali, znalazła się w siatce. W dalszej fazie spotkania inicjatywę posiadał bez wątpienia MRKS, dążący do drugiego trafienia i jedyne co stawało na przeszkodzie to szwankująca skuteczność, czy też dobrze dysponowany Michał Skocz.

O tym jak piłka nożna bywa często mocno niesprawiedliwą dyscypliną, czechowiczanie przekonali się niestety gdy boiskowy zegar wskazał 90. minutę konfrontacji. Po rzucie rożnym i zbyt krótkim wybiciu, do futbolówki w okolicach narożnika „szesnastki” dopadł Bartosz Iskrzycki i fenomenalnym uderzeniem niemal w samo „okienko”, zapewnił swojej ekipie komplet punktów za wygraną 2:1 (1:0).

To było bez wątpienia najlepsze spotkanie czechowiczan w rundzie wiosennej, a może i w całym sezonie. Cóż jednak z tego, że MRKS w wyjazdowym starciu z nowym liderem czwartoligowych rozgrywek zaprezentował się naprawdę z dobrej strony, skoro to w szatni gospodarzy po ostatnim gwizdku arbitra słychać było chóralne śpiewy. Ale po kolei… Początkowy fragment sobotnich derbów w Ustroniu to optyczna przewaga konstruujących atak pozycyjny gości, przy ustawionym nieco defensywnie przeciwniku, czyhającym na błąd czechowiczan i powodzenie w szybkich kontrach, czy stałych fragmentach gry. I właśnie w 18. minucie po dośrodkowaniu Iskrzyckiego z rzutu wolnego piłka trafiła wprost na głowę Fizka, który z okolic szóstego metra mocną „główką” nie dał żadnych szans Krausowi, otwierając rezultat meczu. 7 minut później po kolejnej centrze Iskrzyckiego tym razem nogą golkipera przyjezdnych zaskoczyć próbował Trybulec, lecz ten był na posterunku i pewnie wyłapał futbolówkę. 120 sekund później niezwykle bliski wyrównania był MRKS, bowiem po dograniu Wajdzika z prawej strony, strzał Szczęsnego z siódmego metra instynktownie sparował Skocz. Bramkarz Kuźni z opresji obronną ręką wyszedł także w 36. minucie, wówczas po wrzutce Szędzielarza z rzutu rożnego i sporym zamieszaniu, odbił on uderzenie Wajdzika z bliskiej odległości. Chwilę później zabójczy kontratak mogli przeprowadzić miejscowi, gdyż po stracie na własnej połowie wyszli oni z liczebną przewagą, na szczęście uderzający z obrębu pola karnego Pietraczyk przeniósł piłkę wysoko nad poprzeczką. Tuż przed zejściem obu ekip na przerwę, przed kolejną szansę na gola w szeregach czechowickiego zespołu stanął Wajdzik, jednak i tym razem swoim kunsztem błysnął Skocz.

Od startu drugiej części beniaminek rozgrywek zdecydowanie ruszył do przodu i na efekty nie trzeba było zbyt długo czekać, bo już w 57. minucie po uderzeniu Żurka zza linii „szesnastki” piłka trafiła w Szędzielarza i myląc golkipera gospodarzy, wpadła do siatki. Od tego momentu MRKS osiągnął sporą inicjatywę i lider tabeli zaczął popełniać sporo niewymuszonych błędów, a jedyne czego zabrakło gościom, to odrobiny większej precyzji. W 64. minucie swój indywidualny rajd zbyt lekkim strzałem zakończył Szczęsny, z kolei w 68. minucie po dośrodkowaniu Szędzielarza z rzutu rożnego, nieznacznie głową spudłował Wajdzik. W sobie tylko znany sposób strzegący „świątyni” ustronian Skocz efektowną paradą przeniósł nad poprzeczkę mocną próbę Żurka z osiemnastego metra w 81. minucie, zmierzająca bez wątpienia w samo „okienko”. Po trzech minutach powodzenie gościom przynieść mogło również uderzenie Przemyka, po którym piłka odbiła się rykoszetem od jednego z defensorów Kuźni i poszybowała tuż nad bramką. I gdy wydawało się, że dążący do zwycięskiego gola czechowiczanie będą musieli zadowolić się remisem z liderem, niestety niemal równo w 90. minucie po rzucie rożnym piłka ponownie trafiła pod nogi centrującego wcześniej Iskrzyckiego, a ten z okolic narożnika pola karnego fenomenalnym strzałem „zdjął pajęczynę” z bramki bezradnego Krausa. W doliczonym czasie drużyna dowodzona przez trenera Mateusza Żebrowskiego skutecznie obroniła korzystny rezultat i po ostatnim gwizdku sędziego mogła fetować dosyć szczęśliwe zwycięstwo, z przebiegu całego meczu bez wątpienia niezasłużone.

Wobec dobrych wyników osiąganych wiosną przez większość zespołów z dolnych rejonów tabeli, kolejne spotkanie MRKS-u z pewnością będzie niezwykle istotne. Czechowiczanie w roli formalnych gości zmierzą się w nim na stadionie MOSiR z LKS-em Goczałkowice-Zdrój, a konfrontacja z przeciwnikiem zza Wisły rozegrana zostanie w sobotę – 13 kwietnia o godzinie 17:00.

19. kolejka „Haiz” IV ligi śląskiej, gr.II – 06.04.2019r. /godz.17:00/
Stadion w Ustroniu, ul. Sportowa 6

KS Kuźnia Ustroń – MRKS Czechowice-Dziedzice 2:1 (1:0)

Bramki: 1:0 Fizek (18 min. – głową), 1:1 Szędzielarz (57 min.), 2:1 Iskrzycki (90 min.)

Kuźnia: 1. Michał Skocz – 10. Damian Madzia, 20. Michał Pszczółka, 14. Anton Fizek, 21. Arkadiusz Trybulec – 16. Konrad Kuder, 5. Arkadiusz Jaworski, 22. Tomasz Czyż (74′ 9. Adrian Sikora), 6. Dawid Mazurek (55′ 24. Maksymilian Wojtasik), 7. Bartosz Iskrzycki – 99. Michał Pietraczyk
Trener: Mateusz Żebrowski

MRKS: 12. Dominik Kraus – 4. Marcin Zarychta, 20. Tomasz Górkiewicz, 14. Rafał Żurek (90′ 15. Adrian Herok) – 18. Ariel Dzionsko, 6. Jakub Wojtyła, 8. Łukasz Szędzielarz, 7. Jakub Raszka (77′ 10. Michał Przemyk), 13. Mateusz Wójcik – 9. Mateusz Wajdzik, 11. Damian Szczęsny
Trener: Piotr Mrozek

Żółte kartki: Madzia (22′), Czyż (27′) – Szczęsny (4′), Szędzielarz (82′), Wojtyła (86′)
Widzów: 250
Skład sędziowski: Dawid Cieślok oraz Robert Reguła i Bartosz Wróblewski (KS Katowice)

Pozostałe wyniki 19. kolejki „Haiz” IV ligi śląskiej, gr.II:
TS Podbeskidzie II Bielsko-Biała – LKS Czaniec 1:0 (0:0)
KS Spójnia Landek – LKS Wilki Wilcza 3:2 (1:0)
MKP Odra Centrum Wodzisław Śląski – KS Decor Bełk 2:2 (1:1)
LKS Goczałkowice-Zdrój – KP Unia Racibórz 2:1 (0:0)
LKS Drzewiarz Jasienica – GKS Radziechowy-Wieprz 1:1 (1:1)
KS Płomień Połomia – GKS II Tychy 1:2 (1:1)

KS Polonia Łaziska Górne – GKS Dąb Gaszowice 1:1 (0:1)

AKTUALNA TABELA >>

ZOBACZ TAKŻE:

Piotr Mrozek rezygnuje >>

Rezerwy nie zwalniają tempa! >>

„Dwójka” zwycięska w meczu „na szczycie” >>

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *