W ostatnim meczu rundy jesiennej piłkarze MRKS-u Czechowice-Dziedzice zainkasowali jedno „oczko”, remisując 1:1 (1:1) w derbowej konfrontacji na terenie rywala z drużyną Drzewiarza Jasienica. Rezultat w 35. minucie celnym trafieniem w szeregach gospodarzy otworzył Dariusz Kołodziej, natomiast tuż przed przerwą fenomenalnym strzałem do wyrównania doprowadził Łukasz Szędzielarz (44 min.).
Do ostatniego pojedynku w tym roku czechowiczanie przystąpili osłabieni brakiem kontuzjowanych Krausa, Górkiewicza i Szczęsnego, ale nie przeszkodziło to im w stoczeniu wyrównanego – derbowego boju z wyżej notowanym rywalem. Już w jego początkowej fazie dwukrotnie w kierunku bramki Drzewiarza z okolic linii „szesnastki” uderzał Jonkisz, jednak w obu przypadkach piłka nieznacznie mijała słupek. Z kolei w 8. minucie po centrze Chrapka z rzutu rożnego, zamykający Żurek ponownie dorzucił futbolówkę w pole karne, a ta po nieporozumieniu defensorów i bramkarza miejscowych omal nie trafiła do siatki. Premierowe zagrożenie ekipa z Jasienicy stworzyła w 13. minucie, kiedy to po krótko rozegranym rzucie rożnym Kołodzieja z Łosiem, nad poprzeczką „główkował” Radomski. W 21. minucie ponownie zaatakował MRKS, a szybką kontrę i mocną próbą Jonkisza, dobrą interwencją zastopował Góra. Równo po upływie pół godziny gry z narożnika „szesnastki” w szeregach gospodarzy silno szpicem buta uderzał natomiast Kołodziej, a debiutujący w barwach czechowiczan Skwirut sparował piłkę poza linię końcową. Chwilę później po przeciwległej stronie boiska znów z rzutu rożnego dośrodkowywał Chrapek, zaś „główkę” Żurka z dziesiątego metra pewnie wyłapał golkiper Drzewiarza. Niestety w 35. minucie na prowadzenie wyszli gracze trenera Jarosława Zadylaka, bowiem po prostopadłym podaniu Sekuły na czternastym metrze obrońców przyjezdnych zwiódł Kołodziej i mocnym strzałem po ręce Skwiruta wpisał się do protokołu meczowego. Jednobramkowej zaliczki jasieniczanie nie utrzymywali jednak zbyt długo, wszak w 44. minucie zaskakujące uderzenie Szędzielarza z dalekiej odległości zupełnie zaskoczyło nieco wysuniętego Górę i piłka wpadła mu za tzw. „kołnierz” pod samą poprzeczkę.
W drugiej części na murawie dominowała już ostra walka o każdy centymetr boiska, zaś klarownych okazji na przechylenie szali zwycięstwa na swoją stronę, oba zespoły nie wypracowały sobie zbyt wiele. Swoje „trzy grosze” dorzucił również arbiter sobotniego starcia, często niezrozumiałymi decyzjami wprowadzający nerwowość zarówno na placu gry, jak i ławce rezerwowych gości, z której w samej końcówce spotkania usunięci przez pana Jacka Lisa zostali kierownik i szkoleniowiec czechowiczan. Jeśli chodzi o aspekty czysto sportowe, bliższy drugiego gola był MRKS, a powodzenie przynieść mogły między innymi zdarzenia pomiędzy 60. a 61. minutą. Wpierw po dograniu Bezaka z lewego skrzydła, w piłkę na trzynastym metrze nie trafił Chrapek, zaś „poprawkę” wbiegającego Dzionski głową ofiarnie wyekspediował jeden z defensorów Drzewiarza. Następnie po wrzutce Chrapka z rzutu rożnego futbolówka trafiła na linię „szesnastki”, skąd mocne uderzenie Szędzielarza nie bez trudu odbił Góra. Drużyna z Jasienicy w tej połowie oddała właściwie dwa groźne uderzenie, wpierw w 78. minucie po uprzednim trafieniu w mur z rzutu wolnego, dobitka Kołodzieja minęła słupek, z kolei w 89. minucie nieprzyjemną próbę Radomskiego z narożnika pola karnego nad bramkę przeniósł Skwirut. Pomimo, iż sędzia do regulaminowego czasu gry doliczył 5 minut, to rezultat ustalony przed przerwą nie uległ już zmianie i beskidzcy czwartoligowcy musieli zadowolić się jednopunktową zdobyczą.
Rundę jesienną piłkarze MRKS-u kończą zatem na piątej lokacie w tabeli z dorobkiem 24 punktów (6 zwycięstw, 6 remisów i tylko 3 porażki), oraz bilansem bramkowym 25-17. Zważając na fakt, iż podopieczni Piotra Mrozka są tegorocznym beniaminkiem „Haiz” IV ligi śląskiej, gr.II – taki rezultat uznać trzeba za bardzo dobry, choć bez wątpienia przynajmniej kilka punktów czechowiczanom „uciekło”. Po dwutygodniowej przerwie, nasza drużyna spotykać się będzie jeszcze w ramach okresu roztrenowania dwa razy w tygodniu, a po przerwie świąteczno-noworocznej przygotowania do rundy wiosennej ruszą 10 stycznia. W planach jest także rozegranie aż dziesięciu meczów kontrolnych, o których napiszemy już niebawem. Do zobaczenia!
15. kolejka „Haiz” IV ligi śląskiej, gr.II – 10.11.2018r. /godz.13:30/
Stadion w Jasienicy, ul. Orzechowa 139
LKS Drzewiarz Jasienica – MRKS Czechowice-Dziedzice 1:1 (1:1)
Bramki: 1:0 Kołodziej (35 min.), 1:1 Szędzielarz (44 min)
Drzewiarz: 89. Paweł Góra – 26. Łukasz Radomski, 27. Damian Zdolski, 99. Adrian Pindera, 2. Paweł Chojnacki – 4. Kamil Sekuła (83′ 21. Jarosław Krzanowski), 10. Marek Profic (64′ 8. Artur Sawicki), 19. Dariusz Kołodziej, 11. Dariusz Łoś, 17. Filip Gajda – 22. Szymon Królak (83′ 9. Adam Kozielski)
Trener: Jarosław Zadylak
MRKS: 89. Mateusz Skwirut – 14. Rafał Żurek, 4. Marcin Zarychta, 5. Szymon Jastrzębski – 2. Kamil Bezak, 8. Łukasz Szędzielarz, 6. Jakub Wojtyła (85′ 16. Kacper Fujawa), 18. Ariel Dzionsko, 11. Krzysztof Chrapek (85′ 9. Mateusz Wajdzik) – 19. Damian Oczko (77′ 15. Adrian Herok), 20. Kamil Jonkisz
Trener: Piotr Mrozek
Żółte kartki: Sekuła (34′), Zdolski (45′), Gajda (77′) – Wojtyła (39′), Chrapek (42′), Szędzielarz (55′), Bezak (67′), Jonkisz (69′), Przemyk (90+3′ – na ławce), Jastrzębski (90+4′)
Widzów: 150
Skład sędziowski: Jacek Lis oraz Robert Boruta i Dominik Lorke (Katowice)
Pozostałe wyniki 15. kolejki „Haiz” IV ligi śląskiej, gr.II:
LKS Wilki Wilcza – KP Polonia Łaziska Górne 1:0 (0:0)
KP Unia Racibórz – TS Podbeskidzie II Bielsko-Biała 3:1 (2:0)
MKP Odra Centrum Wodzisław Śląski – KS Płomień Połomia 1:0 (1:0)
KS Decor Bełk – KS Kuźnia Ustroń 3:0 (3:0)
LKS Czaniec – GKS Radziechowy-Wieprz 2:1 (0:1)
GKS II Tychy – GKS Dąb Gaszowice 4:2 (1:1)
LKS Goczałkowice-Zdrój – KS Spójnia Landek (przełożony na 9.03.2019r.)
AKTUALNA TABELA >>
ZOBACZ TAKŻE: