D.Feruga: „Czuliśmy w nogach dwa ostatnie mecze”

Niezwykle intensywną, ale jakże udaną „majówkę” mają sobą piłkarze MRKS-u Czechowice-Dziedzice, którzy w przeciągu ledwie tygodnia rozegrali aż trzy spotkania, pokonując w bardzo dobrym stylu głównych pretendentów do mistrzostwa, oraz pogodzoną ze spadkiem, lecz zarazem bardzo ambitną drużynę z Czańca.

Między innymi o sobotnim pojedynku z beskidzkim rywalem, wyraźnym progresie zespołu i celach na decydującą fazę sezonu opowiedział nam trener czechowiczan – Daniel Feruga.

mrks.czechowice.pl: Trenerze po dwóch wygranych z ligowymi faworytami stoczyliśmy bardzo ciężki bój z grającym już właściwie tylko o prestiż przeciwnikiem, jak ocenia trener to spotkanie?

Daniel Feruga: – „Z pewnością wejście w mecz nie było w naszym stylu – daliśmy się w kilku momentach złapać na gorszej organizacji po stracie piłki i Czaniec doszedł do dwóch groźnych sytuacji przy stanie 0:0, ale co najważniejsze poradziliśmy sobie z tym. Gra w ofensywie, z piłką, zaangażowanie do budowania i kreowania akcji było nadal na wysokim poziomie, jednak na pewno było widoczne, że dwa ostatnie spotkania dały się we znaki chłopakom i czuli je w nogach. Niestety straciliśmy gola na 1:1, którego mogliśmy i nawet powinniśmy uniknąć… W przerwie najważniejsze było to, żeby odzyskać pewność siebie Patryka Riabowskiego, bo po to jest nas dziesięciu w polu, żeby każdy mógł dać z siebie 200% i próbować naprawić błąd naszego bramkarza. Efektem tego było świetne wejście w drugą połowę i niesłychana chęć strzelenia gola, a po raptem 25. sekundach drużyna wspólnymi siłami wyszła ponownie na prowadzenie. Potem kontrolowaliśmy przebieg boiskowych zdarzeń, a jedynie w 72. minucie dopisało nam szczęście gdy zawodnik gości trafił w słupek. W końcówce przypieczętowaliśmy zwycięstwo po pięknej akcji zespołowej i wykończeniu Bukowczana z zimną krwią.

Czy może trener indywidualnie kogoś pochwalić za ten i dwa wcześniejsze mecze, okraszone zwycięstwami?

D.F.:„Pochwalić muszę na pewno cały zespół i całą naszą kadrę. Jednak warto też zwrócić uwagę na naszą młodzież, która wsparta bardziej doświadczonymi zawodnikami cieszy i bawi się piłką w każdym meczu, a już zostało to dostrzeżone przez skautów z wyższych lig, co mnie jako szkoleniowca cieszy najbardziej. Po to jesteśmy trenerami, żebyśmy wyciągali 150% z każdego piłkarza, by mógł się „sprzedać” w meczu i dostać szansę grania na wyższych szczeblach. A moi podopieczni mają ku temu naprawdę bardzo wielkie predyspozycje i umiejętności.”

Komplet dziewięciu punktów w odstępie tygodnia z pewnością jest budujący zarówno dla sztabu trenerskiego, jak i drużyny – jednak zażarta walka o utrzymanie patrząc na inne wyniki będzie trwała zapewne do ostatniej kolejki?

D.F.:„Tak, weekend majowy był dla nas w stu procentach udany, za co bardzo dziękuję chłopakom, gdyż zasłużyli na duże słowa uznania i wielkie brawa. Zdajemy sobie jednak sprawę czego dokonaliśmy w trzech ostatnich kolejkach i jak wiele jest jeszcze do zrobienia i wygrania. Wszystko przed nami i w naszych nogach, pozostało 5 meczów i 15 punktów do zdobycia – zrobimy co w naszej mocy jako drużyna, aby ten komplet zapisać na swoje konto.”

Dziękujemy za rozmowę i życzymy podtrzymania passy w końcówce sezonu!

D.F.:„Również dziękuję i pozdrawiam wszystkich kibiców naszej drużyny, licząc na wsparcie w tych arcyważnych meczach – naprawdę warto!”

 

ZOBACZ TAKŻE:

Nie bez trudu, ale znów zwycięsko >>

Daniel Feruga po ostatnich meczach >>

Patent na faworytów – twierdza Łaziska padła! >>

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *