Premierowe zwycięstwo „na piątkę”!

Ledwie 3 dni po inauguracyjnym spotkaniu z rezerwami Podbeskidzia, po raz pierwszy przed własną publicznością w nowym sezonie „HaizIV ligi śląskiej, gr.II zaprezentowała się drużyna MRKS-u Czechowice-Dziedzice.

W świąteczną środę na stadion MOSiR zawitał inny z beniaminków – KS Płomień Połomia, w którego szeregach pechowcem okazał się Paweł Szczeciński, autor jedynego – samobójczego gola przed przerwą (28 min.). Po zmianie stron sposób na golkipera rywala znajdowali już tylko gracze gospodarzy, a w głównej roli wystąpił Damian Szczęsny, który skompletował hat-tricka (63 min., 65 min. i 87 min.), zaś jedno trafienie zanotował także Rafał Adamczyk (84 min.), w efekcie czego podopieczni Piotra Mrozka odnieśli pewną wygraną 5:0 (1:0).

Nieco ponad 5 lat czechowicka społeczność piłkarska czekała na powrót czwartoligowych zmagań, toczonych na stadionie MOSiR. W świąteczną środę los skojarzył ze sobą dwóch tegorocznych beniaminków, które sezon 2018/19 w miniony weekend zainaugurowały remisami 1:1. Od premierowego gwizdka arbitra uwidoczniła się optyczna przewaga MRKS-u, dłużej rozgrywającego piłkę i próbującego sforsować defensywę schowanego za podwójną gardą rywala. Gospodarzom z trudem przychodziło jednak dojście do sytuacji strzeleckich, a próby Raszki i Szczęsnego odbijały się rykoszetem, bądź były blokowane. Czechowiczan w 28. minucie „wyręczył” natomiast Szczeciński, który tak niefortunnie przecinał płaskie dogranie Szczęsnego z prawego skrzydła, że zaskoczył własnego golkipera. 4 minuty później podopieczni Piotra Mrozka mogli podwyższyć prowadzenie, lecz z mocnym uderzeniem Chrapka z rzutu wolnego nie bez wysiłku poradził sobie parujący futbolówkę poza linię końcową Antończyk. Z kolei pomiędzy 33. a 37. minutą powodzenie miejscowym mogły przynieść dośrodkowania Chrapka z rzutu wolnego i rożnego, zamykane niecelnymi „główkami” Żurka. Zważając na fakt, iż zespół Płomienia przed przerwą właściwie poważniej nie zagroził bramce strzeżonej przez Krausa, skromne prowadzenie czechowiczan było najmniejszym wymiarem kary dla ekipy z Połomii, choć rzecz jasna nie dawało jeszcze żadnego komfortu.

Obraz gry po kwadransie pauzy nie uległ większym zmianom, aczkolwiek MRKS poprawił skuteczność, co okazało się istotne w kontekście finalnego rozstrzygnięcia. Jeszcze w 55. minucie po prostopadłej asyście Szczęsnego, mocny strzał Jonkisza z prawej strony „szesnastki” bramkarz przyjezdnych sparował na korner, ale bezradny był już po upływie ośmiu minut. Tym razem z prawego sektora boiska zacentrował Jonkisz, a ustawiony na dwunastym metrze Szczęsny bez zastanowienia mocno przymierzył i piłka wylądowała w siatce. Zawodnicy Płomienia ledwo co zdążyli przyjąć ten cios, a już 120 sekund później otrzymali kolejny… Wszystko zaczęło się od „kąśliwego” uderzenia Chrapka z ok. dwudziestu metrów, które Antończyk odbił przed siebie, a najszybciej do piłki doskoczył Szczęsny i bez problemów umieścił ją w sieci. Losy pojedynku w tym momencie właściwie zostały rozstrzygnięte, jednakże czechowiczanie cierpliwie dążyli do bardziej zdecydowanego triumfu, co też w końcowej fazie zrealizowali. W 84. minucie „wypieszczona” wrzutka Patronia sprzed linii pola karnego trafiła wprost na głowę Adamczyka, a ten po raz kolejny udowodnił, iż jest to jego mocna strona, bo strzał z dziewiątego metra znalazł drogę do celu. Ozdobą całego spotkania bez wątpienia był gol numer 5, a jego autorem został kompletujący w tym momencie hat-tricka Szczęsny. Po centrze Jastrzębskiego z prawego skrzydła, filigranowy napastnik gospodarzy efektownie złożył się do uderzenia tzw. „nożycami” i choć golkiper z Połomii zdołał odbić futbolówkę, to ta po chwili ponownie trafiła do Szczęsnego, który tym razem z półwoleja skierował ją w samo „okienko”, ustalając tym samym końcowy rezultat na 5:0 (1:0).

Dokładnie 2272 dni minęły od ostatniego zwycięstwa MRKS-u na czwartoligowym szczeblu, gdy komplet punktów czechowiczanie zainkasowali 26 maja 2012 roku w wyjazdowym starciu z KS Żory. Cieszy bardzo dobry wynik, cieszy również wysoka frekwencja na trybunach, bo kibice zaczynają coraz liczniej doceniać wyraźny progres nie tylko samej drużyny, ale i całego funkcjonowania klubu. A „schodząc już na ziemię”, na fetowanie dzisiejszego sukcesu beniaminek nie ma zbyt wiele czasu, wszak w najbliższą sobotę – 18 sierpnia w wyjazdowej potyczce zmierzy się ze Spójnią Landek (godz.17:00).

2. kolejka „Haiz” IV ligi śląskiej, gr.II – 15.08.2018r. /godz.17:00/
Główna płyta stadionu MOSiR – Czechowice-Dziedzice, ul. Legionów 145

MRKS Czechowice-Dziedzice – KS Płomień Połomia 5:0 (1:0)

Bramki: 1:0 Szczeciński (28 min. – sam.), 2:0 Szczęsny (63 min.), 3:0 Szczęsny (65 min.), 4:0 Adamczyk (84 min. – głową), 5:0 Szczęsny (87 min.)  

MRKS: 12. Dominik Kraus – 5. Szymon Jastrzębski, 4. Marcin Zarychta, 14. Rafał Żurek – 2. Kamil Bezak (76′ 10. Krystian Patroń), 8. Łukasz Szędzielarz (76′ 16. Daniel Feruga), 6. Jakub Wojtyła, 7. Jakub Raszka (63′ 17. Michał Przemyk), 19. Krzysztof Chrapek – 11. Damian Szczęsny, 20. Kamil Jonkisz (71′ 9. Rafał Adamczyk)
Trener: Piotr Mrozek

Płomień: 1. Daniel Antończyk – 2. Paweł Szczeciński, 3. Wojciech Krzyształa (82′ 4. Dawid Kudziełko), 6. Bartosz  Łyczko (63′ 17. Szymon Kania), 7. Paweł Sękowski (80′ 13. Robert Dzierżęga) – 8. Karol Szypuła, 10. Łukasz Herok, 11. Konrad Cieślak (63′ 9. Łukasz Matuszek), 16. Daniel Lubszczyk – 18. Adam Ucher (46′ 14. Daniel Wawrziczek), 20. Tymoteusz Gościniewicz (46′ 19. Wojciech Łaski)
Trener: Mirosław Szwarga

Żółte kartki: Raszka (60′), Bezak (67′), Sz.Jastrzębski (80′) – Szypuła (30′)
Widzów: 400

Skład sędziowski: Mateusz Konieczny oraz Marcin Stoń i Jakub Borkowski (KS Tychy)

Pozostałe wyniki 2. kolejki „Haiz” IV ligi śląskiej, gr.II:
LKS Czaniec – KS Polonia Łaziska Górne 1:0 (1:0)
GKS Radziechowy-Wieprz – GKS Dąb Gaszowice 0:1 (0:1)

LKS Drzewiarz Jasienica – GKS II Tychy 3:0 (1:0)

KP Unia Racibórz – KP Spójnia Landek 2:0 (0:0)

LKS Bełk – LKS Goczałkowice-Zdrój 3:2 (2:1)

LKS Wilki Wilcza – TS Podbeskidzie II Bielsko-Biała 2:3 (0:2)
MKP Odra Centrum Wodzisław Śląski – KS Kuźnia Ustroń 1:2 (1:1)

AKTUALNA TABELA >>

ZOBACZ TAKŻE:

Start rezerw z wysokiego „C” >>

Remisowa inauguracja >>

Nowe twarze w MRKS >>

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *