Pierwszy – wyjazdowy skalp w derbach!

Przed trzema dniami beniaminek „HaizIV ligi śląskiej, gr.II zainkasował premierowy komplet punktów w sezonie i na własnym terenie, w sobotę zamierzał powiększyć swój dorobek tocząc bój na boisku rywala.

W beskidzkich derbach MRKS Czechowice-Dziedzice gościł w Landeku, gdzie naprzeciw stanęła miejscowa Spójnia i po pierwszej – bezbramkowej odsłonie, pomiędzy 49. a 63. minutą czechowiczanie dwukrotnie znaleźli drogę do siatki, za sprawą trafień Krystiana Patronia i Daniela Ferugi (z rzutu wolnego). Gospodarzy z kolei stać było tylko na kontaktowego gola Szymona Płoszaja w samej końcówce spotkania (89 min.), wobec czego musieli oni uznać wyższość ekipy Piotra Mrozka, przegrywając 1:2 (0:0).

W drugim meczu wyjazdowym nowego sezonu, czechowickich zawodników los ponownie skojarzył z beskidzkim przeciwnikiem. Od premierowego gwizdka arbitra uwidoczniła się optyczna przewaga MRKS-u, który już w 4. minucie stworzył sobie okazję bramkową, gdy po centrze Ferugi z rzutu wolnego i wybiciu obrońców Spójni, do futbolówki za linią „szesnastki” dopadł Szczęsny, lecz z jego strzałem poradził sobie dobrze ustawiony Huczała. Riposta gospodarzy nastąpiła w 9.minucie – wówczas wyprowadzili oni szybką kontrę, a po wycofaniu piłki na 19. metr mocno uderzał Habdas, jednak Kraus nie dał się zaskoczyć. Szczęśliwa dla czechowiczan mogła okazać się z kolei 13. minuta, wszak po długim wznowieniu ich golkipera, zgraniu Jonkisza i asyście Patronia, z niepewnej interwencji rywala skorzystać starał się Szczęsny, którego próba z obrębu pola karnego nieznacznie minęła słupek. W 29. minucie kolejną akcję przyjezdnych napędzał Dzionsko i po jego dograniu z prawego skrzydła, nieczysto w piłkę na szesnastym metrze trafił Jonkisz, co zakończyło się pewną interwencją bramkarza z Landeka. Równo w 30. minucie z dosyć nonszalanckiej postawy bloku defensywnego beniaminka skorzystać mógł T.Franusik, bowiem leżąc już na murawie po stanowczej szarży, zdołał jeszcze oddać strzał i piłka nieznacznie minęła słupek. Bliżej szczęścia w szeregach przyjezdnych był za to w 39. minucie Feruga, gdyż po szybkim wyrzucie z auta Bezaka oddał on zaskakujące uderzenie, a szybująca z górną rotacją piłka odbiła się od poprzeczki, następnie od podłoża i pozostała na placu gry. Już w doliczonym czasie premierowej części, tzw. „gola” do szatni mógł dla czechowiczan zdobyć Szczęsny, jednakże jego „główka” po kornerze Ferugi nieco minęła cel.

Druga połowa rozpoczęła się dla podopiecznych Piotra Mrozka wyśmienicie, bowiem w 49. minucie po sprytnej „podcince” Ferugi nad linią obronną Spójni, samotnie w kierunku bramki pobiegł Patroń i pewnym – mierzonym uderzeniem po ziemi otworzył wynik spotkania. Stosunkowo szybko, bo już po upływie czternastu minut, drużyna MRKS-u ponownie miała powody do radości, a stało się tak za sprawą strzału Ferugi z rzutu wolnego, po którym piłka odbiła się delikatnym rykoszetem od muru i Huczała jedyne co mógł w tej sytuacji zrobić, to odprowadzić ją wzrokiem do siatki. Korzystny rozwój zdarzeń wprowadził w szeregi czechowiczan nieco rozluźnienia, co starali się wykorzystać śmielej atakujący miejscowi. Pomiędzy 69. a 76. minutą dwukrotnie mocno uderzał Skrobol i interweniować musiał Kraus, który też w 85. minucie poradził sobie ze strzałem Jarosia z dystansu. Ambitna postawa Spójni nagrodzona została sześćdziesiąt sekund przed upływem regulaminowego czasu gry, kiedy to tzw. „przebitkę” w polu karnym wygrał Płoszaj i po jego uderzeniu futbolówka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do sieci. Pomimo rozpaczliwych starań ekipie z Landeka nie udało się już odwrócić losów potyczki i pełna pula pojechała do Czechowic-Dziedzic, zaś tegoroczny beniaminek przynajmniej do niedzieli został wiceliderem tabeli „HaizIV ligi śląskiej, gr.II.

Intensywnie dla MRKS-u zapowiada się także kolejny tydzień, bo już w najbliższą środę – 22 sierpnia o godzinie 17:30 rozegra on spotkanie II rundy Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu Bielsko-Biała, a nasz zespół w Pisarzowicach zmierzy się z tamtejszym Pionierem. Natomiast w związku z odbywającymi się w przyszły weekend na stadionie MOSiR obchodami Dni Miasta, kolejne starcie o czwartoligowe punkty zostanie awaryjnie rozegrane na boisku w pobliskiej Ligocie, gdzie zawita dobrze znana nam Kuźnia Ustroń. Mecz został zaplanowany na sobotę – 25 sierpnia (godz.17:00).

4. kolejka „Haiz” IV ligi śląskiej, gr.II – 18.08.2018r. /godz.17:00/
Stadion KS „Spójnia” w Landeku

KS Spójnia Landek – MRKS Czechowice-Dziedzice 1:2 (0:0)

Bramki: 0:1 Patroń (49 min.), 0:2 Feruga (63 min. – z rzutu wolnego), 1:2 Płoszaj (89 min.)

Spójnia: 1. Zbigniew Huczała – 3. Marek Heller (86′ 11. Mateusz Bernat) 5. Jakub Kubica, 18. Szymon Jagieła, 9. Daniel Gurbisz – 17. Kamil Jaroś, 10. Daniel Sobas (58′ 7. Mateusz Skrobol), 21. Tomasz Pryszcz, 20. Marcin Habdas (65′ 19. Mikołaj Franusik) – 15. Tomasz Franusik (58′ 14. Wojciech Małyjurek), 2. Szymon Płoszaj
Trener: Bartosz Woźniak

MRKS: 12. Dominik Kraus – 14. Rafał Żurek, 16. Michał Jakubek, 4. Marcin Zarychta – 2. Kamil Bezak (74′ 9. Rafał Adamczyk), 7. Krystian Patroń (78′ 6. Jakub Wojtyła), 8. Łukasz Szędzielarz, 18. Ariel Dzionsko, 20. Daniel Feruga (88. 17. Michał Przemyk) – 10. Kamil Jonkisz (83′ 19. Mateusz Wajdzik), 11. Damian Szczęsny
Trener: Piotr Mrozek

Żółte kartki: Kubica (62′) – Patroń (40′), Przemyk (90′)
Widzów: 200
Skład sędziowski: Andrzej Majcher oraz Mateusz Dragan i Dominik Lorke (Zabrze)

Pozostałe wyniki 3. kolejki „Haiz” IV ligi śląskiej, gr.II:
KS Płomień Połomia – LKS Wilki Wilcza 0:3 (0:1)
LKS Drzewiarz Jasienica – LKS Czaniec 2:0 (0:0)
KS Polonia Łaziska Górne – GKS Radziechowy-Wieprz 1:1 (0:1)
KS Kuźnia Ustroń – KP Unia Racibórz 1:1 (0:0)
LKS Goczałkowice-Zdrój – MKP Odra Centrum Wodzisław Śląski 1:1 (1:0)
TS Podbeskidzie II Bielsko-Biała – GKS II Tychy
2:2 (0:1)
GKS Dąb Gaszowice – KS Decor Bełk
2:3 (2:0)

AKTUALNA TABELA >>

ZOBACZ TAKŻE:

Zimny prysznic „dwójki” >>

Premierowe zwycięstwo „na piątkę” >>

Start rezerw z wysokiego „C” >>

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *