Bez goli „na szczycie”

Jako szlagierowa awizowana była sobotnia konfrontacja dwóch czołowych ekip Ap-Sport Bielskiej Ligi Okręgowej, w której na stadionie w Bestwinie tamtejszy LKS zmierzył się z MRKS-em Czechowice-Dziedzice. Niestety widowisko nie należało do porywających – skupieni na głębokiej defensywie gospodarze skutecznie rozbijali ataki lidera tabeli, który pomimo kilku okazji nie zdołał znaleźć drogi do siatki i zgromadzeni kibice nie doczekali się żadnych goli. Tym samym podopieczni Marcina Biskupa zanotowali pierwszy remis w sezonie, zachowując dziewięciopunktową przewagę nad swoim głównym konkurentem.

Licznie zgromadzona publiczność spodziewała się interesującego pojedynku derbowego, tymczasem była ona świadkiem typowego meczu walki ze znikomą ilością sytuacji bramkowych. Od premierowego gwizdka arbitra gospodarze ustawili solidne zasieki obronne, przyjmując rywala na własnej połowie i licząc na powodzenie jedynie w kontrach, lub stałych fragmentach gry. Zmuszeni mozolnie budować atak pozycyjny czechowiczanie nie mieli zatem łatwego zadania, ale swoje okazji w pierwszej odsłonie stworzyli. W 12. minucie po centrze Żyły z rzutu rożnego, zbyt lekko głową uderzał Żurek i Kudrys bez większego trudu wyłapał piłkę. Bliżej szczęścia MRKS był jednak w 23. minucie, kiedy to po dośrodkowaniu Patronia z rzutu wolnego, z sześciu metrów futbolówkę tuż nad poprzeczką przeniósł Adamczyk. Składną akcję przyjezdni przeprowadzili także tuż przed przerwą, wówczas po podaniu Dzionski i przepuszczeniu piłki przez Adamczyka, w pole karne przedarł się Szczęsny, lecz z jego płaskim strzałem poradził sobie golkiper Bestwiny. Jeśli chodzi o wicelidera tabeli, właściwie jedyne godne uwagi uderzenie oddał on w 43. minucie, w której to próba Ferugi z okolic linii „szesnastki” – choć odbiła się delikatnym rykoszetem, nie sprawiła pewnie interweniującemu Kozikowi większych problemów.

Obraz gry po 15-minutowej pauzie nie uległ większym zmianom – w dalszym ciągu inicjatywa należała do długo utrzymującego się przy piłce czechowickiego zespołu, a gospodarze czyhali tylko na swój moment, by zaskoczyć przeciwnika. Bramkarza MRKS-u w 65. minucie z rzutu wolnego starał się pokonać Buczek, jednakże bita w środek futbolówka pewnie wpadła w ręce Kozika. 120 sekund później nastąpiła riposta przyjezdnych, bowiem po wrzutce Żyły z rzutu wolnego nieczysto w piłkę na tzw. „dalszym słupku” głową trafił Szczęsny i skończyło się na strachu w szeregach bestwinian. Im bliżej było końca meczu, tym częściej ukontentowani wynikiem gracze miejscowych starali się kraść cenne sekundy, zaś trener Sławomir Szymala w ostatnim kwadransie dokonał aż czterech zmian. Mimo tego przy odrobinie większej precyzji i dozie szczęścia, lider tabeli mógł w samej końcówce przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Między 83. a 85. minutą po wrzutkach Patronia i Szędzielarza niecelnie „główkowali” Żyła oraz Patroń, a w 90. minucie bohaterem spotkania mógł zostać Szędzielarz, jednakże z jego uderzeniem z rzutu wolnego poradził sobie Kudrys, wobec czego bezbramkowy remis stał się faktem.

Z pewnością sobotniego spotkania mianem hitu określić nie można, ale jak mówi stare piłkarskie porzekadło: „jeżeli nie można wygrać, to należy zremisować”. Prawdę mówiąc to gospodarzom z Bestwiny powinno bardziej zależeć na zgarnięciu pełnej puli, jeżeli ciągle liczą oni na zniwelowanie punktowej straty w tabeli. Jednakże mocno defensywna taktyka wicelidera i pewne jego zachowania wskazywały, iż remis będzie traktował w kategorii sporego sukcesu i cel swój osiągnął. Na ciężkim boisku i z tak ustawionym przeciwnikiem, piłkarze MRKS-u nie byli w stanie zaprezentować pełni swoich umiejętności i wykorzystać swoich głównych atutów, jednak zdobyty punkt trzeba przyjąć z poszanowaniem, oraz spokojem.

W następnej kolejce czechowiczanie na stadionie MOSiR gościć będą Koszarawę Żywiec (sobota – 14 kwietnia), a potyczka ta rozpocznie się nieco wcześniej niż pierwotnie planowano, bo już o godzinie 13:00. Już teraz zapraszamy do dopingowania naszej drużyny!

Zdjęcia z meczu (fot. BM / czecho.pl) >>

Skrót filmowy z meczu (beskidzkapilka.pl) >>

Zapis Relacji LIVE (beskidzkapilka.pl) >>

19. kolejka Ap-Sport Bielskiej Ligi Okręgowej – 7.04.2018r. /godz.16:00/
Stadion w Bestwinie, ul. Podzamcze 18


LKS Bestwina – MRKS Czechowice-Dziedzice 0:0

 

Bestwina: 1. Mateusz Kudrys – 17. Marcin Gołąb, 20. Mariusz Duś, 21. Adrian Miroski, 6. Krystian Makowski (76′ 14.Maciej Móll) – 13. Mateusz Droździk, 9. Bartłomiej Feruga (88′ 18. Szymon Święs), 4. Jakub Krawczyk (86′ 11. Adrian Nycz), 5. Wojciech Buczek, 8. Konrad Kowaliczek (46′ 10. Damian Gacek) – 7. Mateusz Włoszek (82′ 19. Dawid Gleindek)
Trener: Sławomir Szymala

MRKS: 12. Krzysztof Kozik – 8. Łukasz Jastrzębski, 5. Szymon Jastrzębski, 14. Rafał Żurek, 18. Ariel Dzionsko – 7. Jakub Raszka (71′ 17. Michał Przemyk), 4. Łukasz Szędzielarz, 10. Krystian Patroń, 6. Damian Szczęsny – 9. Rafał Adamczyk, 11. Mateusz Żyła
Trener: Marcin Biskup

Żółte kartki: Makowski (33′), Gołąb (67′), Duś (78′) – Szczęsny (50′), Szędzielarz (85′)
Widzów: 400

Skład sędziowski: Tomasz Kuźniarz oraz Ireneusz Golda i Rafał Kalinowski (KS Tychy)

Pozostałe wyniki 19. kolejki Ap-Sport Bielskiej Ligi Okręgowej:
GKS Czarni Jaworze – LKS Błyskawica Drogomyśl 1:2 (0:0)

TS Koszarawa Żywiec – LKS Pasjonat Dankowice 3:0 (0:0)

LKS Orzeł Łękawica – LKS 99 Pruchna 1:1 (1:1)

KS Góral 1956 Żywiec – GLKS Wilkowice 2:0 (1:0)

LKS Tempo Puńców – RKS Cukrownik Chybie 1:2 (1:1)

LKS Leśna – LKS Metal W.G. Skałka Żabnica 0:2  (0:2)
KKS Spójnia Zebrzydowice – WSS Wisła 1:0 (0:0)

AKTUALNA TABELA >>

ZOBACZ TAKŻE:

Hit sezonu w Bestwinie? >>

Kuźniarz poprowadzi mecz w Bestwinie >>

„Dwójka” z Międzyrzeczem na sztucznym >>

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *